PLAYLIST
Lil' Love
"Little Love"
Kolejny dobry, szybki numer do tańca i zabawy, hej. W sumie co tu pisać, panowie, co tu pisać? Byliście kiedyś na dyskotece, nie? Takiej normalnej, gdzie ludzie się bawią, a nie serwującej "czarne brzmienia", gdzie drętwa młodzież upośledzonymi ruchami i minami odgrywa scenki z hiphopowych teledysków? W takim razie "Little Love" to jest właśnie taka post-daftpunkowa, kylie-inspired taneczna jechanka ("Jest jazda, jest jechanka, jeeest!"). Uśmiech na twarzy, sprężyste ruchy bioder i tułowia, rytmiczny młynek w powietrzu i hop do góry. Poloneza nie umiem, ale rękami macham szybko. Świetna opadająca progresja w refrenie nakręca ten kawałek melodycznie. Produkcja daje fajne poczucie przestrzeni. Do szczęścia brakuje mi tu tylko momentów ekstazy, jak w hołubionym przez nas "The Weekend", bo wiecie, ekstaza na parkiecie to jest to. Chyba, że nie wiecie.