PLAYLIST

Pom! Pom! Pom! Pom! Zimo wypierdalaj! – zdawał się zapodawać didżej na wcześniej przesłanym do sieci audioripie "Imagine It Was Us". Takie manieczkowe wulgary nie przystawały do subtelnej piosenki - przecież to śpiewa Jessie Ware, aktualnie pierwsza diwa elektropopu. Na szczęście dziś rozsuwam zasłony, a tu wpada promyczek słońca, słupek rtęci jakby ożył; otwieram Internet, a tu oficjalny klip do wspomnianego numeru. Nie ma zapiewajły, są ciepłe obrazki z kolorowej imprezki pod lustrzaną kulą. Tak, to już ona, widzę ją, nasza nadwiślańska wiosna. To już te plenery na brukowanym deptaku, te ogródki leniące się pod parasolami Warki i Lecha, które mijasz, plany na lato, czekanie na drugą osobę, słabe imprezy, inspirujące pogawędki. Przychodzi tak jak rok temu w stylowej produkcji Julio Bashmore’a. Wtedy w "110%", zwiastującym premierę Devotion, dziś w "Imagine It Was Us", bonusie do amerykańskiego wydania tego krążka. Mógłbym nie szczędzić cukru na ocenę współpracy tej pary. Zwiewne i subtelne rekonstrukcje disco-house’u były tymi najbardziej zawadiacko pulsującymi neonami na longplayu Jessie i właśnie dostawiono do nich kolejny, nie gorszy. Szkoda tylko, że dość krótki to numer, spokojnie mogłoby się w nim coś jeszcze podziać choćby przez minutę. Jessie, Julio – nie przestawajcie.