PLAYLIST

Rok w rok to samo. Po urzekającym i ciepłym "Crave You", ekstatycznym i gorącym "Foreign Langauge" tym razem australijski duet uderza ponownie smukłym i chłodnym "With You". Zdumiewająca jest zdolność ziomków do zapraszania gości kompozycją, w której czują się jak u siebie. Giselle była krucha jak porcelanowa calineczka, a "ochy" i "achy" Jess Higgs gotowały krew przez całe lato. Grovesnor, jak wiemy, lubi zimną pianę syntezatorów i romantyczne historie, a ta tutaj jest właśnie tego sortu. Zabawne, że Rysiek (nawiązując do Scotta Pilgrima) napisał o nim kiedyś, że gdyby miał walczyć na głosy ze złymi ex swojej dziewczyny, to na pewno by przegrał. Tym razem nadarzyła się okazja. Chłopak podbił do niewłaściwej i musi się teraz bronić przed jakimiś Rewanżystami. Pomimo komiksowej pozy teledyskowego superbohatera Grovesnor w dalszym ciągu jest niepewny, roztargniony i skłonny do uniku. Na szczęście nie pozwala mu na to sytuacja pełna zaskakujących zwrotów w stężeniach obłoków delikatnego nu-disco. Zdradzają go oczy, na końcu szorstko jak głos mrocznego rycerza wpatrzone w przeciwnika, pozostają, tak jak ja, w pełni przekonane o sile tego singla.