PLAYLIST

Escort
"All Through The Night"

7.5

Nazwałem ich granie bezpretensjonalnym, ale co to w ogóle znaczy i jak odróżnić bezpretensjonalność od pretensjonalności w muzyce? Czy w ogóle pytanie o taką alternatywę jest zasadne? Adresuję przecież słowa raczej do ludzi, którzy nigdy się nad taką różnicą nie zastanawiają. Kiedy rodzi się zarzut o pretensjonalność, kiedy rodzi się pretensjonalność? Tak naprawdę chyba nie ma odpowiedzi na to pytanie, stąd alternatywa wydaje się dziwna. Jak wszystko w muzyce. Przecież Escort grają czyste disco, instrumentalne boogie-music z wokalem. Muzykę bez żadnych głębszych aspiracji. Chciałoby się powiedzieć... no właśnie bezpretensjonalnie czy pretensjonalnie? Żeby jednak spróbować odpowiedzi należy zapytać – jak i po co? "Jak" – jeżeli ktoś śpiewa tak "nieporywająco" jak wokalistka Muzykoterapii próbując poprzez swój image i wymowę zespołu być jednocześnie soulową divą to jest to pretensjonalne. Escort – żyzność ich grania nie pozostawia wątpliwości, nie ma cienia zwątpienia, że wiedzą wszystko na swój temat. "Po co" – to pytanie najważniejsze w życiu i odpowiedź w tym wypadku jest na szczęście klarowna. Jeżeli ktoś robi coś z pobudek innych niż artystyczne to używa się wobec niego bezpretensjonalne bez bez. Escort – grają wg starej receptury artystycznego łączenia ludzi tańczących "do bitu". Są nie tylko jedynym i zjawiskowym, ale też bezkonkurencyjnym zespołem grającym oryginalny, fusionkulturowy (jak Talking Heads) discosoulfunk. Nowym kawałem nie porywają tak jak przy "Starlight" czy "Bright New Life", ale trzymają poziom. + na EP-ce remix The Rapture.

Krzysztof Zakrocki    
7 grudnia 2008
BIEŻĄCE
Porcys's Guide to Polish YouTube: 150 najśmieszniejszych plików internetowych
Ekstrakt #2 (kwiecień-grudzień 2022)