PLAYLIST
Cheryl
"Call My Name"
Cheryl Cole stwierdziła, że dołączy do grona gwiazd, które podpisują
się wyłącznie imieniem, bo tylko tak może zaistnieć jako pop-ikona. No
nie wiem, ja wciąż uważam, że choć była najładniejszą buźką Girls
Aloud, to ludzkość zapamięta raczej kilka singli tego girlsbandu, a
nie jakąkolwiek jej pioseneczkę. Samodzielnie lepiej pod względem
muzycznym radzi sobie czarna owca składu, czyli Nicola Roberts, a
"Call My Name" nic w tym układzie nie zmieni, mimo że nie jest złe.
Calvin Harris nie sprezentował jej nowego "We Found Love", choć nadal
korzysta z tego samego zestawu wtyczek. Spoko zwrotki, fajny w nich
bas, niezły prechorus i powtarzany do zrzygania nudny refren. W jakiś
sposób "Call My Name" to niezła definicja dzisiejszego popu. Tylko co
z tego. Mam z niego więcej frajdy nawet, gdy nucę sobie "Titanium"
jadąc rowerem.