Reedycja Slanted And Enchanted
28 sierpnia 2002O tym, że Matador zdecydował się na reedycję Slanted And Enchanted było
wiadomo już od dłuższego czasu. Jednak nie ma to jak fajna wytwórnia - okazuje
się, że debiut Pavement zostanie wzbogacony nie tylko o dwie wczesne "Peel
sessions", ale także występ z 92 roku. Czyli jak zwykle w takich wypadkach
spotykamy się z pieszczeniem fanów: b-strony singli, alternatywne wersje
utworów, nie publikowane wcześniej piosenki, koncert itd. - wszystko to
oczywiście otrzymujemy na drugim krążku. Jeśli już wznawiać to na całego,
pamiętamy, że podobnie rzecz się miała chociażby z reedycjami płyt Costello.
Co prawda zwykle wygląda to lepiej kiedy się o tym myśli - yeah, tyle
rarytasów, yeah - niż kiedy należy przejść do czynu. Borys, do tej pory nie
słuchałem tych remixów Solace. Jacek, remixów Felt Mountain też
nie. Kiedyś zabrałem się za bonus CD w Misplaced Childhood i mało nie
odpadłem. Od tamtej pory włączenie dodatkowego krążka kosztuje mnie zawsze
sporo wysiłku.
Ale mówimy tu o Pavement, a nie Mandalay. Wiele osób (do których ja się akurat
nie zaliczam) prawdopodobnie pokusi się o kolejną kopię Slanted, fani i
nie tylko rzuca się na dodatkowy dysk jak wygłodniałe psy. Na wydawnictwo
zatytułowane Slanted And Enchanted: Deluxe & Re-Duxe trzeba będzie
zaczekać do 22 października. Tego samego dnia ukaże się równie długo
oczekiwane DVD Slow Century napakowane tym wszystkim co może się na DVD
znaleźć - występy, film dokumentalny i teledyski. Czyli za dwa miesiące
uciekajcie ze sklepów, bo zaleje je rzesza chodnikowców polujących na grube
zwierzę. A nie, zapomniałem, że w Polsce nie ma dwóch pierwszych płyt Pavement
i teraz raczej nic się nie zmieni, dopóki nie pojawi się większa liczba
niezależnych dystrybutorów. Solowy Malkmus potrzeb słuchacza raczej nie
zaspokoi, ale pozostawiam polski naród i współczesną cywilizację z tym
problemem. Powodzenia w sprowadzaniu.
Zobacz także:
http://www.matadorrecords.com/pavement