Czy reaktywacja Genesis jest możliwa? Możliwa. Phil Collins w wywiadzie udzielonym polskiemu radiu *** FM zdradził, iż codziennie w snach spotyka się z wizją ponownej działalności legendarnego zespołu. Chodzi tu oczywiście o czasy ambitnej działalności, a nie "send me to the Congo" (czy jak to tam było).

Źródła donoszą, że Peter Gabriel optymistyczne podchodzi do pomysłu. Phil zrobił nawet krok naprzód i zapowiedział gotowość gry na perkusji, jeśli tylko Gabriel będzie chciał śpiewać. Słodkie i urocze, czyli chamstwo jednak nie jest wszędzie (Jędrzej: twoja teza legła w gruzach).

Chłopaki bardzo chcą, ale nie mogą. W czym tkwi problem? Nikt nie chce się zająć organizacją. Czy wstać z kanapy, zadzwonić do znajomego i zorganizować ustawkę? Eee... poczekam, może on zadzwoni do mnie (no offence Marta). My jednak mamy gorącą nadzieję, że sny Phila szczęśliwie się spełnią.

Tymczasem dziś premiera nowej płyty Collins'a, Testify.

Zobacz także: