Na gotowej już nowej płycie Massive Attack wystąpił Damon Albarn. Pisaliśmy już o nim tyle razy, że nie będę was zanudzał przypominaniem, z jakiej (jakich) wywodzi się on formacji. Ciekawi mnie tylko fakt, czy nagranie z jego udziałem będzie bardziej podobne do twórczości zespołu na "B", na "G", czy też może do tego projektu o dwuczłonowej nazwie, z której obie części zaczynają się na "M"? Nie muszę mówić, że połączenie któregokolwiek stylu muzycznego z powyższych, z tym prezentowanym przez Massive Attack, nie może wyjść nikomu na dobre. Oczywiście możliwe jest, że obecność Albarna w studiu objawiała się będzie jedynie jego słodziutkim (mówię całkiem poważnie) wokalem.

O niezatytułowanym jeszcze albumie wiadomo, że ma ukazać się wczesną porą przyszłego roku (na ile to się sprawdzi, zobaczymy). Na krążku swojego głosu użyczyła też Sinead O'Connor.

Albarn i 3-D(MA) kumplują się od dawna. Pisałem wam już kiedyś o demonstracji, do brania uczestnictwa w której to gorąco mobilizowali. Ostatnio pojawiły się też plotki, że zespoły obu panów mają w 2003 roku wyruszyć razem w trasę. Sądzę, że są to tylko pogłoski. Autor bowiem zdaje się zapominać, że od jednej z kapel Albarna odszedł ostatnio pewien gitarzysta, który zresztą kilka dni temu wydał swój kolejny solowy krążek. Choć partie wiosła zawsze można odegrać z płyty, no nie?

Zobacz także: