SPECJALNE - BRUDNOPIS
XXANAXX
FWRD
2016, Warner
FWRD to jedna z najczęściej zapętlanych przez mnie, zeszłorocznych płyt z krajowego poletka, najprawdziwsze świadectwo ogromnego progresu. W odniesieniu do Triangles, sofomor Xxanaxxu jawi się nie tylko jako skok na wyższy szczebel warsztatowy, ale również wynik wyciągania odpowiednich wniosków. Utwory duetu zachowały swoją trademarkową koncentrację, straciły natomiast charakter czczych elektronicznych jamów na rzecz świetnych ("Leaves & Petals", "Superbwoy"), a nawet wybitnych ("Meltdown"), dopieszczonych popowych piosenek rozstrzelonych od koronkowego r&b po house i najwyższej próby synth-pop. Osobiście wywaliłbym kilka tracków i Mesa, ale jestem tu żeby chwalić; Klaudii Szafrańskiej i Michałowi Wasilewskiemu z całą pewnością się to za FWRD należy.