RECENZJE
José González
Stay In The Shade (EP)
2006, Hidden Agenda
Coverując "Hand On Your Heart" – przebój ze wczesnego repertuaru Kylie Minogue – powraca w trzy lata (niespełna rok jeśli liczyć światową reedycję) po swym długogrającym debiucie Veneer argentyńsko/szwedzki neo-folkowiec José González. I znowu mamy do czynienia z pełnymi wdzięku Drake'owskimi balladkami, w sporej mierze opartymi na samym tylko delikatnym urytmicznianiu całości za pomocą wszechobecnego akustyka, czyli rodzajem muzyki podlegającym najkrótszym i zarazem najnudniejszym recenzenckim opisom. Otwierający "Stay In The Shade" to wręcz semi-plagiat z Pink Moon (zaczyna się trochę w stylu "Place To Be", jednakże melodia wokalu pobrzmiewa już jak najprawdziwsze "Which Will"), a w następującym kwadransie próbuje się tu chyba przemaglować wszystkich cokolwiek znaczących dla singer/songwriterowskiego genre "przynudzaczy" – wzruszać niczym Cohen, soulować jak Van Morrison. W tak jednoznacznych ramach estetycznych nawet pasjonujący parkietowy hit (jakim oryginalnie był przecież utwór Kylie) brzmi tu niemal Sufjanowsko, na modłę jego ascetycznych wyznań do Boga; a już całkowicie obdarty jest z drapieżności i klubowego groove. Ciekawostką jest co prawda wyłącznie instrumentalny closer, "klasyczno post-rockowy" na podobieństwo muzyki Clogs; ale tak czy siak kończy się na niespełna dwudziestu minutach zasadniczo typowego contemporary folku, jakiego tak pełno coś ostatnio wszędzie.