SPECJALNE - Ranking
Specjalne Polskie Piosenki
3 maja 201570Kabaret Elita
"Hej Szable W Dłoń"
Łamane przez "Niech Żyje Bal". W domyśle, jako taki minorowy ekwiwalent przewodniego tutaj hooka i w tej minorowej wersji jednak mniej "ekstrawagancki umysłowo". Chociaż pewnego rodzaju "egzotyka intelektualna" (lol, wciąż doznaję) omawianej pieśni paradoksalnie całkiem adekwatnie KONWENIUJE z jedną z najbardziej kontrowersyjnych form wyrazu w dziejach popkultury, czyli tzw. "piosenką kabaretową". Mamy tu na podsumowaniu rozmaite odmiany swojskiego poczucia humoru, ale przyznajmy uczciwie: kto z nas nie przełączał na inny kanał nawet najlepszego kabaretu, gdy po skeczu następowała FORMA MUZYCZNA? Oj niedobrze, niedobrze... Zjawisko "rycerzy trzech" poznałem symultanicznie "pacholęciem będąc" w dwóch wariantach. Na serio śledziłem losy Ketlinga, Wołodyjowskiego i Zagłoby w TV, a "dla beki" słuchając trójkowego bloku "Powtórka z rozrywki". To co po latach najbardziej odczarowuje dla mnie radiowego hita Elity to przede wszystkim niezwykle subtelna i podskórna, ale jednak absolutnie tu kluczowa NIEŚMIESZNOŚĆ. "I promise I won't laugh". "That's what I'm afraid of". –Elvis John
Największe wrażenie robi tutaj synkopowany flow Żuroma, nieregularny rytm wiersza, kontrastujący z regularnością rytmu w podkładzie. Bit symbolizuje więzienie, z którym ściera się nieograniczona kratami żuromowa ekspresja. Liryczne szarże o "włosach jak rzodkiewki pływające w miodzie" należą do najciekawszych w katalogu porównań poetyckich polskiego hip hopu. Niepokoić może tylko to, gdzie koledzy z podwórka "dwójki wspaniałych dzieci" ustawiają się na piłkę ręczną, ale każdy, kto choć raz w swoim życiu odczuwał tak wielką tęsknotę powinien rozumieć, że zakochane serce potrafi dyktować przeróżne myśli nieuczesane. Klasyka piosenki więziennej. –Piotr Gołąb
068Andrzej Rosiewicz
"Najwięcej Witaminy"
"Ty mi powiesz co lubisz ja ci powiem co lubię. Dziewczyno blanty hip-hop dwie najlepsze rzeczy. Bardzo nie lubię jak ktoś to kaleczy". –Antoni Barszczak

–Tomasz Skowyra
066Ryszard Rynkowski
"Wypijmy Za Błędy"
Na pytania: "czego można chcieć i kto może nam coś dać?", Ryszard Rynkowski (63 l.) nie udzielił prostej odpowiedzi: "czasem rzucą parę rad, a sklep pęka w szwach, kupić chcesz, gotówka jest, nie masz czasu stać, złapie je emeryt choć swoich dosyć ma". Temat: "co złapie emeryt i co ma?", pan Ryszard zbył enigmatycznym: "nikt już z tego, co ktoś zbił, nie wymyśli szkła", natomiast krótką piłkę: "czy dziewczyny lubią brąz?", odbił burkliwym: "chyba w Dubaju…" –Wawrzyn Kowalski
Kariera solowa Agnieszki Chylińskiej wiązała się nie tylko ze zmianą stylistyki, ale również, a może przede wszystkim ze zmianą imidżu naszej ulubionej modlishki. Nowa fryzura, nowe ciuchy, nowe zęby... To co natomiast pozostało, to ten niepowtarzalny "szpetny pazur", który znaliśmy z "Łamania kołem", czy "Krzyku przed spaleniem". Jest moc, jest pieprz, jest growl. Takie wokalizy to rozumię, a nie jakieś Anny Marie Jopek. –Paweł Greczyn
Zbliżają się wakacje, a w tym beztroskim kawałku Budki wszystko od lat się zgadza: leniwa atmosfera, wyluzowani Cugowski i Andrzejczak, swawolnie zacinająca gitara, a o chórkach, klawiszowym motywie oraz perce Zeliszewskiego to nie ma co wspominać. Sam zysk, zero strat. –Jacek Marczuk
Tu nie ma wątpliwości: "Typ Niepokorny" startuje z taką werwą, że w tej kategorii może mierzyć się jedynie z "Jump" Van Halen. Ale wiadomo, że na wybuchowym początku się nie kończy, gdyż po nim wkracza zabójczy classic rock, do dziś brzmiący mocarnie. No i ta charakterystyczna chrypka Jacka Łaszczoka... –Tomasz Skowyra
Maciek Maleńczuk wspomina mistrzostwa w Japonii i Korei. Niby w rytmie samby, bo wygrała Brazylia, ale jakie to były mistrzostwa? Oszustwa, szwindel, gra na alibi. Pierwsze prawdziwe mundialeiro, jakie pamiętam – takie, w których grała prawdziwa Polska reprezentacja, a trener był z wąsami. Ale mieliśmy dokopać tej Korei… Co? Już dobrze. Nie ma, co tak wyć, Maciek, przecież nic się nie stało. –Wawrzyn Kowalski
061Pidżama Porno
"Twoja Generacja"
Dobra piosenka to taka piosenka, którą nawet początkujący gitarzysta zagra ze słuchu (albo tabulatury), której tekst znają i śpiewają wszyscy. Prosta, rockowa prawda, którą warto sobie wziąć do serca, jeśli nie jest się muzykiem pokroju Davida Gilmoura. "Twoja Generacja" jest idealnym przykładem takiej właśnie piosenki. Pod lirykiem Grabowskiego podpisałby się chyba każdy, kto nie znajduje dla siebie miejsca w dychotomii "młodzi policjanci - młodzi kibice", a zamiast kastetu nosi w kieszeniach czereśnie. Każdy chłopak, który nie pokochałby dziewczyny słuchającej disco polo i każda szanująca się dziewczyna, która nie poszłaby na techno. Tekst dla rockowych wrażliwców i poetów, rytm do skakania w młynie, tarzania się w błocie. Prawdziwi punkowcy, nie jacyś podrabiańcy. –Piotr Gołąb
#100-91 #90-81 #80-71 #70-61 #60-51 #50-41 #40-31 #30-21 #20-11 #10-01