INNE - PORCAST

Mama Selita
"Funksystem"



Various Live 2009, cz. 1

Hip-hop ratuje hip-hop
15 lutego, Warszawa

Ponieważ żaden z moich kolegów, ani żadna z moich koleżanek – oprócz występujących na imprezie – nie zechciał się wybrać na imprezę za dziesięć złotych, na którą ot tak z dupy przyjechał jeden z najlepszych brytyjskich raperów (czy cośtam), przyszedłem tam sam i na początek ochroniarz kazał zejść z trybun. Nie potrafię juz odtworzyć kolejności, oprócz tego, że Wiley był na końcu. Składów ze Studia Skit niestety nie rozróżniałem, ale potem był chyba Break Da Funk przez kwadrans i byli śmieszni jak zwykle. Potem na scenę wyszli Mama Selita - znajomi znajomych, którzy, choć byli najbardziej nie w klimacie całego koncertu, dali najlepsze piętnaście minut. Poważnie, ich pierwsza demówka (A przynajmniej pierwsza, którą ja słyszałem) nie zwiastowała niczego dobrego. A tu okazuje się, że laureaci festiwalu Hip-hop Praga (trzecie miejsce) z koncertu na koncert brzmią lepiej, inspirują do sięgania po wczesne RHCP, czy nawet łagodną wersję RATM. Poza tym wokalista jest łysy i chce mieć afro i zabijcie mnie, ale to jest momentami naprawdę śmieszne. Zwłaszcza, że potem było już miałko. Numer Raz nie robi pociągającego rapu, a zagrał najdłuższy set. Już lepiej brzmiał z ziomkami w jakimś nowym projekcie, którego nazwy nie odnotowałem. Niejaki Mrozu – first gig in Warsaw – podrygiwał biedny na scenie jedynie po to, żeby publika nie nudziła się, kiedy DJ-e zwijają kable. A Pono... jak to Pono, wielki koleś w okularach, z kilkoma ziomami. Wiele razy podczas tego koncertu chciało mi się śmiać z różnych eMCe, i podeMCe, ale musiałem panować nad twarzą. Ludzi było tak mało, że balem się, że koleś zobaczy to, zejdzie ze sceny po koncercie i kulturalnie mi wpierdoli. Ale na szczęście trwało krótko. Tylko, że tuż przed Wiley'em spośród jakichś dwustu osób wśród publiki, jedna czwarta poszła na zewnątrz (śnieg chyba padał), a ja co najmniej dwukrotnie usłyszałem pytanie: "Ale kto to jest ten Łili? Polak jakiś?"

posłuchaj »

Filip Kekusz    
25 maja 2009
BIEŻĄCE
Ekstrakt #5 (10 płyt 2020-2024)
Ekstrakt #4 (2024)