INNE - PORCAST
Galvin Paris
"Jasna Noc / Ciemny Dzień"
Od Anagramowych Sekwencji dzieli nas już jeden przystanek i chyba właśnie na tym postoju jesteśmy w stanie zaprezentować Parisa komukolwiek, by zdobyć cień zrozumienia u ludzi "spoza kręgu". Choćby nie wiem jak bardzo moi kumple i kumpele z portalu się gibali i wymyślali słowami, dla mnie Galvin był zawsze zjawiskiem insiderskim, skrojonym specjalnie pod Porcys i ludożerka z resztą zdystansowanego świata nie zakuma nic. Zbyt to wszystko było podszyte MC Terminatorem i prawie-już-dojrzewającym dzieciakiem na wokalu, żeby szczerze i z pasją wpychać to do uszu niezainteresowanym. Jasne, dużo się działo w podkładach, pan Prefuse się dział i budził skandowanie "Vocal Studies + Uprock Narratives!", były TAKIE sztuczki na Paryszu, ale kto nieprzygotowany zaufa takiemu dzieciakowi jak Paris? Tymczasem "Jasna Noc / Ciemny Dzień" bierze do puli skojarzeń oczywistego dla niego Bundicka (w końcu Galvin to Porcysiak w przebraniu), dostawia sobie efekt Skype na wokal i serwuje delikatny, wyjątkowo rozczillowany jak na niego podkład. Dzięki temu otrzymujemy coś, co nie budzi już (wiem, bo testowałem) dysonansu na grupie reprezentacyjnej i zadowala oldschoolowych fanów. Anagramowe Sekwencje, przybywajcie!