PLAYLIST
Slick Mahony
"Go Grab My Belt"
Z okazji dnia po Dniu Kobiet (powiedzmy, że to taka trochę odwrotność wigilii, a co) Porcys przychodzi w sukurs swoim oddanym czytelniczkom. Nie macie pomysłu, co zrobić ze swoim facetem? Nie wiecie czym po tylu miesiącach znajomości go zaskoczyć? A może dopiero chciałybyście kogoś wyrwać, tylko brakuje Wam kreatywności? Nie dam Wam złotej rady, ale być może obejrzenie wideoklipu do "Go Grab My Belt" natchnie Was nowymi pomysłami i pozwoli uwierzyć w siebie. Zaryzykujcie, na pewno nic na tym nie stracicie.
Jeśli w maszynie z Muchy ze skrzyżowania Lady Gagi i Uffie powstałaby Ke$ha, to w przypadku połączenia Prince'a i Jona Lajoie niechybnie otrzymalibyśmy naszego dzisiejszego bohatera. Zacznijmy od wizerunku - typ leci standardem, mamy więc zarówno rapist glasses jak i starannie przyciętą brodę pedofila, jednak pomimo tych wszystkich atrybutów Slick Mahony spokojnie mógłby znaleźć pracę w księgowości (nie żebym coś sugerował, ale wiecie). Natomiast co do skojarzeń z Princem, to sprawa jest chyba na tyle ewidentna, że nie muszę nic dodawać. Jeśli nie dostrzegacie inspiracji od strony muzycznej, to od 3:00 zaczyna się chyba nawet zbyt dosłowny hołd względem "Purple Rain", który raczej rozstrzyga sprawę. Dodajmy do tego znakomite, sugestywne video, w którym Slick pokazuje się w trzech paskach i pięciu koszulach, uzupełniając to efektownym zestawem min i zachowań (mój faworyt - ten wkurw na 1:31). Zatem dziś "drogie panie, mam dla was lanie" i liczę na revival czarnych, skórzanych pasków do jeansów, być może dlatego, że sam posiadam całkiem ładny.