PLAYLIST

Salman
"When The Sun Rises"

7.0

Jeśli przyjąć, że Clive Tanaka to taki trochę japoński Bundick, to w takim układzie projektowi Salman musi być podejrzanie blisko do grupy Diogenes Club. "When The Sun Rises" to całkiem zgrabna odpowiedź Azji na "I Could Try To Explain", bo podobieństwa między tymi kawałkami nasuwają się wręcz mimowolnie. Podobne tempo, podobna budowa, klimatycznie też jakby z jednej parafii, a różnice ograniczają się właściwie jedynie do kwestii technicznych. Brytyjczycy sprawnie mieszają songwriting spod znaku Prefab Sprout z bardzo rozwiniętymi, mocno elektronicznymi (house'owymi niekiedy) aranżami, przez co mamy poczucie obcowania z czymś niezwykle świeżym. Dla odmiany duet Salman to tradycjonaliści od początku do końca – eksperymentują mało, a od tej całej zaawansowanej elektroniki starają się uciec z racji tego, że właśnie tym zajmują się na co dzień w swoich solowych projektach. "When The Sun Rises" rozkręca się nieśpiesznie, ale gdy tylko Salman dochodzą do refrenu, to z miejsca można ich rozgrzeszyć za zwrotkowe lenistwo.

Ok, zrobiłem co mogłem, reszta należy do Was. Nie widzę powodów, dla których za miesiąc ten kawałek miałby się nie otrzeć o taką "Trójkową Listę Przebojów". Poważnie, istnieją ludzie, którzy byliby w stanie nie polubić takiego grania? Jeśli tak, to muszą być smutniejsi ode mnie.

Kacper Bartosiak    
12 grudnia 2010
BIEŻĄCE
Ekstrakt #5 (10 płyt 2020-2024)
Ekstrakt #4 (2024)