PLAYLIST

Zabawne, jak bardzo złudne bywają czasem pozory. Weźmy jeden z ostatnich przykładów – Jacek Bąk. Dla tych, którzy nie wiedzą – to ex-kapitan polskiej reprezentacji piłkarskiej, środkowy obrońca, który zaliczył w kadrze ponad 90 występów. Co do jego boiskowej wartości to trudno się spierać – nie był najbardziej zwrotnym i najlepiej czytającym grę defensorem jakiego znam, ale jak na polskie warunki całkiem "dawał radę". Jednak z której strony by nie spojrzeć to zawsze sprawiał wrażenie takiej trochę "poczciwej pierdoły", na dodatek śmiesznie się ubierał i trochę ciężko było traktować go zupełnie poważnie. W każdym razie – takie stwarzał pozory, ale wobec zwierzeń Jacka w Przeglądzie Sportowym wychodzi na to, że to wszystko to jednak wielka lipa. Okazuje się, że żywot, jak mogłoby się wydawać, arcynudnego polskiego piłkarza to jednak całkiem ciekawa sprawa. Pancze, których używa Bąk w swoich wspomnieniach miejscami porywają, bo teksty typu: "pędź stąd człeniu, bo zaraz cię czołg rozjedzie", "piłkarzyku wakacyjny" czy mój faworyt: "człeniu, uspokój się, bo jak pasa zdejmę albo za pejsa wytargam... spotkam cię kiedyś na imprezie, spoliczkuję" w jego wykonaniu musiały potężnie szokować boiskowych rywali, których Jacek podobno w ten sposób beształ jak szmaty.

Więcej na ten temat znajdziecie na przykład tu, a tymczasem wróćmy do meritum. Pozory w sprawie Part Time też zdają się wskazywać, że to nic więcej jak tylko kolejny świeży projekt, który odgrzewa dobrze nam znane, smakowite skądinąd, kotlety. Mastermindem stojącym za tym wszystkim jest szerzej nieznany David, który zdaje się podążać ścieżką, jaką upodobał sobie niegdyś John Maus. Niegdyś, bo obecnie John zawodowo zajął się wykładaniem filozofii na Uniwersytecie Hawajskim (nie pytajcie, nie ogarniam) i chyba położył przysłowiową lachę na przysłowiową muzykę. Jednak jak go znam to pewnie ucieszyłby się z faktu zainspirowania tak zdolnego nicponia – w "If I Lose My Cool I'd Die" David fajnie bawi się ksylofonem, zapodaje chwytliwym chorusem i ogólnie czaruje zabawową lo-fi otoczką. W związku z tym w ramach zwartej syntezy dwóch akapitów pozwolę sobie skończyć apelem – pędźcie na adres Myspace zamieszczony poniżej, człenie, bo jak pasa zdejmę...

• posłuchaj »