Porc Telegram #1
24 listopada 2014I
Rasmentalism obiera kierunek na Nową Ziemię, to znaczy Ras stoi w miejscu i nie mówi nic przesadnie ciekawego. Quebonafide dwa numery lubię. Ale akurat żadnego z tego półrocza.
II
James Blake w liczbach – 70% nowego albumu Jamesa Blake’a jest gotowe, 90% opublikowanych dotąd odrzutów to niesłuchalne pierdolety.
III
Onet zrecenzował nową płytę L.U.C-a o śmiesznym tytule. Oczywiście nie zamierzam jej słuchać, i wy zapewne też nie. Możecie zatem uwierzyć na słowo recenzentowi. Mi szczególnie przypadło do gustu takie zdanie: "Ten klimat kontynuuje w opartym na samplach z Haliny Frąckowiak numerze "Zong aka goliatowy bąk". Jest dramatyzm, L.U.C. stara się trzymać metafory na wodzy (choć tytuł do najbardziej udanych nie należy)".
Bez kitu.
IV
Wiedziałem, że Maxo to mój człowiek, ale to, co zobaczyłem tam… Doznałem, kolejne pokolenia to ocenią. Reprezentant PC Music robi rzeczy z klasycznymi singlami ZAŁOGI Freda Dursta.
V
Smashing Pumpkins wydają nowy album. To zabawne, że już na starcie jest to album przegrany: Corgan musiałby chyba porozumiewać się z samym Siddharthą, by rzecz była ciekawsza niż ośmiogodzinna relacja Lopatina z wykonania "Siddharthy". Co gorsza, brzytwa Lopatina ucina też możliwość słuchania płyty dla beki.
Donosi Chartattack
Donosi Pitchfork
VI
Czy ja dobrze widzę, że 159 edycję Must Be The Music wygrał zespół post-rockowy? Shit, that escalated slowly. Być może wszystkie młodzieżowskie składy hip-hopowe oddające szacunek matce wygrały już wszystko, co było do wygrania.
VII
Król Popek nawiązał współpracę z Seanem Pricem, wziął też m.in kapryśnego (przekrój ocen kawałków typa to mniej więcej 0.0-8.0) Tomba i ewoluującego w najgorszym z możliwych kierunku "osiągnąłem sukces w rapie" Bonsona. Znośny kawałek, ale nie da się ukryć, że formuła powoli się wyczerpuje – wkrótce już nawet czytelnicy Piotra Czerskiego nie będą mieli czego tu szukać.
