A czy Madonna głosuje na lewicę?
21 kwietnia 2015Madonna przeżywa ostatnio niezręczne momenty. Najpierw ugryzła Drake'a i najadła się wstydu, natomiast kilka dni później tak zdenerwowała wielbicieli wpisem chwalącym Margaret Thatcher, że musiała go usunąć w trybie pilnym. I nie pomógł tu nawet hashtag: #rebelheart. W ogóle, promując ostatnią płytę pod tym właśnie tytułem, Madonna wykorzystuje na razie melodramatyczne efekciarstwo rodem z planu Evity. W styczniu opublikowała zdjęcia Martina Luthera Kinga i Nelsona Mandeli ustylizowane na okładkę albumu, czym nagrabiła sobie wśród komentujących, teraz swymi przemyśleniami na temat Iron Lady znów zdezorientowała fanów, którzy znali ją dotąd raczej z liberalnych poglądów. Wpisem Madge na temat Marge w pierwszej kolejności obrażone poczuły się środowiska gejowskie, których prawa artystka otwarcie popiera, a co by nie mówić, choć w kontekście Orderu Podwiązki była Thatcher LG, to już na pewno nie: BT. Zamieszanie wokół inspirujących cytatów i wielkich postaci fajnie podsumowano w Guardianie, nic tylko czekać na kolejny wpis #rebelheart, tym razem okraszony cytatem z Dzienników Motocyklowych jednego argentyńskiego lekarza.