Bono ostro o Polsce

18 kwietnia 2016

Dotychczas lider irlandzkiej kapeli U2 sympatyzował z naszym krajem. Na koncercie w Chorzowie w 2009 roku z nabożną czcią pokłonił się zgromadzonym pod sceną fanom i podziękował za "świadectwo", w dniu obchodów trzydziestolecia największego w Polsce Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego miał recytować historyczne teksty z dachu Stoczni Gdańskiej, a podczas berlińskiego koncertu wziął od naszych krajan flagę Solidarności i ucałował ją zaraz przed wykonem "New Years Day". Wszystko zwiastuje jednak, że pięknych gestów zaangażowanego polityczno-społecznie muzyka nastąpił kres. Przynajmniej w wydaniu węgierskim oraz biało-czerwonym.

Bono w swoim wczorajszym wystąpieniu przed amerykańskim Kongresem jawnie sprzeciwiał się polityce zastraszania i szczucia społeczeństwa uchodźcami, którą jego zdaniem uprawia w naszym kraju obecny rząd. Stwierdził, że Węgry i Polska to doskonałe przykłady "hipernacjonalizmu", dla którego we współczesnej Europie nie ma miejsca. Pytanie tylko czy faktycznie chodzi tu o radykalizację poglądów przeciętnego Polaka w obliczu zjawiska migracji, czy może niedawne roszady na arenie politycznej stanowiły tylko pretekst by wreszcie spektakularnie odegrać się na Jarosławie Kaczyńskim za jego SKANDALICZNĄ wypowiedź z 2010 roku?

Witold Tyczka    
BIEŻĄCE
Ekstrakt #5 (10 płyt 2020-2024)
Ekstrakt #4 (2024)