INNE - LISTY

to ci sami kolesie, ktorzy otwierali pear jam w polsce?

pozdrowienia,
seth

p.s. - dobre recenzje


Borys Dejnarowicz odpowiada:

Tak! Bez kitu, skąd kojarzysz Plan? Brawo. Byliśmy z Michałem w szoku, kiedy jako support znienacka pojawił się Plan. Niestety, ich występ został zupełnie zmarnowany.

Po pierwsze, zapalone było światło, jakby koncert się jeszcze nie zaczął. Poza tym - nagłośnienie i brzmienie - wydaje mi się, że nie mogli skorzystać z całego sprzętu Pearl Jam, tylko ze skromnego swojego. Ale przede wszystkim - nikt ich (oprócz nas dwóch) nie kojarzył! Nie dziwota - ludziska przyszły na Jam, a tu jakieś młodziaki zasuwają. W efekcie zrobili pewnie wrażenie (mylne!) zwykłej grunge'owej kapeli z Seattle, a nie zespołu, który pół roku wcześniej wydał jedną z najgenialniejszych płyt wszech czasów!

Szkoda mi ich było jak cholera. Nie miałem ani płyty, ani aparatu (skąd miałem wiedzieć?); zszedłem na dół, próbując uzyskać chociaż autograf od Travisa na skrawku papieru i zamienić z nim słowo, ale ochrona nas nie chciała dopuścić (zresztą - patrzyli się na nas dziwnie - autografy od supportu?). Do końca koncertu Pearl Jam nie mogłem sobie tego darować.

Pozdrawiam,
Borys