INNE - FORUM
dlaczego w Polsce "muzyka ala rege" jest tak popularna?
28 grudnia 2011wiecie o co kaman. od 7-9 lat dosłownie wysyp regge, rago, dancehallowo podobnych bandów.(sorry za spelling) pomijam juz jakies ska koszmarki) i nie mam mysli ostatniego jeranie sie dzieciaków Bednarkiem czy Grubsonem a wczesniej Jamalem wogole ogolniejszy kontekst. nawet siegajacy LSM-u czy Malejonka w latach 90tych///wtf?//naprawde słucham stylistycznie różnej muzy ale tego polskiego regge strawic nie moge///w czwórce pełno takich wynalzków w eterze, w stacjach regionalnych tez- przejedzcie sie po Polsce!!! starsznie duzo jest tego !! naparwde nie wymagam , zeby w radio leciał Max Richter czy jakis Plastikman, ale na boga czemu nie leci jakis pop w stylu Ramony Rej czy nawet jakies Muchy i Rentony w prime time. ale nie nad wisła odrą, wartą, bugiem i wiperzem słysze głos i pierdolenie o Babilonie. pytanie dwa, dlaczego 85% z tej muzy jest tak wtórna i słaba ?<a moze nie mam gustu i powietrze pachnie jak malinowa mamba>
-
pablo pavo und ludziki już nie grają rege?
sugar hiccup (12 marca 2014) -
Sądzę, ze Lee "Scratch" Perry daje rade. Natrafiłem na niego przypadkowo w zeszłym roku dzięki kolaboracji z The Orb. Obczaiłem kilka solówek Lee 'Scratcha' i są ciekawe + dużo fajnych kolaboracji popłenił już jako dojrzały człowiek.... co nie zmienia faktu, że nadal nie lubię regge-polo.
sugar hiccup (8 września 2013) -
ostatnio w czwórce tylko sraczka zwana dabstepem :(
bazanba (17 maja 2012) -
http://popjukebox.blogspot.com/2012/04/ten-watek-na-forum-porcys-az-sie.html
agsgasg (16 maja 2012) -
Studio one, to o to chodziło w tekście Massive Attack? "When I was a child I played subbuteo on My table then I graduate to studio one" Temat świetny do diggingu nowego dobrego reaggae, dubu i dancehallu dla niekumatych (jak ja), od siebie rekomenduję to: http://www.youtube.com/watch?v=wGIH5tZgeH8&feature=related i to http://www.youtube.com/watch?v=Dv5mkansMcI (składanka Mysteron Killer Sounds miecie po całości, proszę o rekomendacje digital dancehall) Obie pozycje poznałem dzięki The Wire, zawsze w dziale recenzji znajdzie się tam miejsce na rozkminy o porządnym reaggae i dancehallu.
bolgeras (16 maja 2012) -
I ja żałuję, że tak fana postac jak Brylewksi z początku at 80. zajął się reggae, a nie pisaniem piosenek jak Telewizja i inne. Szkoda, że na "czarnej" Brugadzie Kryzys jest takie gówno jak "Ganja"
Sajmon (16 maja 2012) -
masz rację maksiu, bo reggae to było dobre w tamtych czasach tylko, potem (po Marleyu) tylko z gatunku zostało cierięctnictwo i echcchech "duchowość", któą to wielką głupotę przejęli łatwowierni i szukający duchowych ojców Polacy (że niby jah-srah jest lepszy od katolicyzmu). trafne porównanie do motown: ska, rocksteady, wczesne reggae - to wszystko psiosenki o miłości, podobne do siebie, niezbyt mądre, ale nie mające też do jakiejś mądrości żadnych pretensji; po prostu dobry pop dla odpowiedniej demograficznie publiczności (w latach osiemdziesiątych przejął to dancehall). za to na bydlęce, "religijne" reggae niczym się nie różni od pojebanej muzyki religijenj, tak popularnej w Polsce. w końcu tradycja romantyczna i teksty, w których "nikt nie wie o co chodzi, więc nie bójcie się, że ktoś zapyta" - to już specjalność Polaków rzecz jasna.
Sajmon (16 maja 2012) -
często słucham poniedziałkowych audycji tymańskiego i nawrockiego i oni chwalą sobie rege, ale te niby prawdziwe rege z lat 60, czyli właściwie taki jamajski motown http://youtu.be/xhrZK9uag8g to w sumie niezłe jest, chyba nawet są jakieś strawne składanki z wytwórni - studio one http://youtu.be/05tItM6wPkc
maks pain (12 maja 2012) -
@John Peel- ale kim był ten kolega? chodzi o Kaczkowskiego?dzięki za linka , dobry wywiad
madchester (11 maja 2012) -
rege to jeden i tan sam utwór , wszystko da sie zrobic na rege nawet radioheadów, swansów ,abbę, velvet undergorund, myslovitz, niemena ...jak ktos zdeterminowany da rade skumajcie to http://www.youtube.com/watch?v=3MFi2_QfCXc ta przeróbka uświadomiła mi, jak przyzwoita jest piosenka w oryginale, ten cover był straszzzzzny
rege jest gorsze niz oasis (11 maja 2012) -
Kto słucha rege, ten rucha kolege.
Osvaldo Ardiles (12 stycznia 2012) -
no np. ja http://www.youtube.com/watch?v=yHFDa9efCQU
Bobby McFerrin (12 stycznia 2012) -
"90% społeczeństwa myśli że "Don't Worry Be happy" i "Bady Boys" to piosenki Boba Marleya." http://www.youtube.com/watch?v=c7QCbCwmtXc&feature=related może ktoś im napisać,że to nie jest moja piosenka?
Bob Marley (12 stycznia 2012) -
http://www.youtube.com/watch?v=_jsIEHVVmKM Warto dotrwać do 1:26
denat (12 stycznia 2012) -
http://www.mmbydgoszcz.pl/blog/entry/251095/No+to+Bob+Marley+czy+Jimi+Hendrix.html komcie
la di da (29 grudnia 2011) -
>90% społeczeństwa myśli że "Don't Worry Be happy" nie miałem pojęcia :-D http://twentytwowords.com/wp-content/uploads/bob-marley-tribute-tattoo-someecards-e1289055137623.jpg
em c (29 grudnia 2011) -
Polska to dziwny kraj. U nas estymą cieszy się zespół System of down. 90% społeczeństwa myśli że "Don't Worry Be happy" i "Bady Boys" to piosenki Boba Marleya. Zerowa wrażliwość, co odbija się też na stosunku do muzyki. nie lubie bigosu, za to smażonymi patisonami bym nie pogardził
baron cyganski (29 grudnia 2011) -
jonny greenwood lubi reggae
a ja nie (29 grudnia 2011) -
The Mighty Diamonds, Black Uhuru, Burning Spear, The Abyssinians, Big Youth, Keith Hudson, Augustus Pablo, The Congos, Poet and the Roots / Linton Kwesi Johnson, Junior Delahaye, Dennis Brown, Max Romeo, Prince Far I, Leroy Brown?
g (29 grudnia 2011) -
–wb, 29/12/2011 10:44 mówiąc szczerze, nie słyszałem dobrego reggae poza Marleyem. wszystko po nim jest wtórne jak pieprzona sekwencja akordów w kanonie D-dur Pachelbela w muzyce pop. ok, może zamiast śpiewać dzisiaj biali chłopcy znad Wisły rapują, ale jednak wtf, każda "piosenka" skonstruowana tak samo, nie odróżniam jednej od drugiej, niczym się nie wyróżniają. jeśli istnieje jakieś dobre reggae (nie dub) to podajcie, straciłem już nadzieję.
hiimbr (29 grudnia 2011) -
kilka ping pongów: - istnieje dobra muzyka reagge (podobnie jak istnieje dobra muzyka gitarowa, hh, itd) - skoro nie zdumiewa istnienie nikczemnej muzyki gitarowej (indie srindie, comy i ogólnie takie takie) to dlaczego ma zdumiewac istnienie nikczemnego rege (w obydwu przypadkach mam na mysli Polskę) - reggae dla polaków powinno być prawie tak samo dalekie kulturowo jak anglosaska muzyka gitarowa czy przy okazji ktoś jest w stanie wytłumaczyć mi fenomen niejakiego pablopavo? dlaczego jest pozycjonowany jako "artysta" dla intelektualistów, kumpel Świetlickiego itp zupełnie tego nie ogarniam, dla mnie to straszna grzybnia
wb (29 grudnia 2011) -
nie no, co to za "dane"? (to liczby odtworzeń i słuchaczy dwóch zespołów na last.fm, a ja tu pytam o całe zjawisko. porównanie do innych gatunków, itd.) chociaż muchy mają średnio więcej odtworzeń na osobę, to też o czymś świadczy, ale tego już nie interpretuję. albo na festiwalach, ile było rege w ostatnich latach w porównaniu z wszystkimi innymi festiwalami? i odwracając pytanie - dlaczego rege miałoby nie być tak popularne? w sumie zjebany temat ;(
j (29 grudnia 2011) -
"weź określ "tak popularna". jakieś liczby, procenty." Dane z last.fm: Vavamuffin 7,024,500 plays (214,100 listeners) http://www.youtube.com/watch?v=C8bOyCq0OXw Muchy 4,019,864 plays (99,139 listeners) http://www.youtube.com/watch?v=7TfbP2Hu00o (nie żebym był fanbojem much, no ale kurwa) "to akurat nie jest kwestia edukacji muzycznej. –j, 29/12/2011 01:50" IMO, w jakimś tam stopniu jest to kwestia edukacji muzycznej, ale problem jest bardziej złożony i wielopoziomowy.
krol cygan (29 grudnia 2011) -
>byłem na koncercie gentleman ja dość długo byłem przekonany że ludziom chodzi o płytę afghan whigs kiedy wymieniają tę nazwę.
em c, wcielenie bystrosci (29 grudnia 2011) -
przypomniało mi się jak kiedyś przypadkiem byłem na koncercie gentleman i myślałem sobie, że pewnie jakieś gówno, ale da się przetrwać. w jakim byłem błędzie gdy się okazało, że to takie 0.0, że chyba gorszej muzyki nie zrobił nikt nigdy. pełno osób na scenie, grają z godzinę, a tam z głośników leci wciąż i wciąż nic. niesamowite
mailman (29 grudnia 2011) -
weź określ "tak popularna". jakieś liczby, procenty. zwykle idzie to w parze z paleniem. albo przynajmniej jest ten klimat. a że chujowa? a jaka ma być? no i obadaj osoby w jakim wieku tego słuchają, kiedy się wykruszają, itp. jak sobie radzą w życiu. przy okazji gdzieś marketing jest w to zaplątany. –krol cygan, 28/12/2011 23:25 to akurat nie jest kwestia edukacji muzycznej.
j (29 grudnia 2011) -
ludzie sluchajacy rege to palanty i smierdza
ktos musial to napisac (29 grudnia 2011) -
moze na nastepnym muzyka a biznes.
em c (29 grudnia 2011) -
bo rege to takie disco polo dla "lepszych" - tych ze sciany zachodniej i centralnej co z tym bigosem?
cyganski panicz (29 grudnia 2011) -
nie rozpierdalajcie tematu bo sprawa jest poważna
krol cygan (29 grudnia 2011)