INNE - FORUM

playlist Muchy

3 sierpnia 2006

zdjęcie do playlistu to klasyczny internetowy dżołk "impreza informatyków" --> *doznałem*

www.rasiak.pl
  • a propos wystepu, o ktorym mowi poprzedni post - vixo zwykle bylo w porzadku, ale slyszalam, ze wiele pozmieniali, na gorsze. nie ma nic gorszego od wkurwiajacego supportu.
    Dr Oetker (10 marca 2008)
  • Hm, nie chcę offtopować,generalnie wątek jest o Muchach, ale jeżeli mówimy o przepaściach to wg mnie o wiele bardziej widoczna była ta między psychocukrem a vixo- ich supportem. Mierny kontakt z publicznością, agoniczne podrygi basisty i do tego to dziwne wrażenie,że i tak wszyscy czekają na wejście psycho... Dobra, rzeczywiście offtop wyszedł, chcecie, to usuńcie
    mama_lantieri (9 marca 2008)
  • ja jeszcze raz napisze, choć może powinienem zapaść się pod ziemię po częściowo chamskim tekście, który popełniłem. nikt chyba z piszących tutaj zaraz po koncercie nie ma problemu z 16letnimi fankami, chodzilo tylko o zespół, ich manieryczność. oczekiwania, podgrzewane ekstatycznymi recenzjami, były jasne- świetny koncert altpopowego zespołu a było jak było. wczoraj w łodzi zagrał psychocukier i choć nie było jakoś rewelacyjnie to jednak oba koncerty dzieliła przepaść. i jeszcze raz sory i wstyd za debilne 2 zdania. faktycznie zabrzmiały one jak u napakowanego testosteronem byczka z siłowni, którym nie jestem.
    tato,jestem pomnik (9 marca 2008)
  • http://pl.youtube.com/watch?v=0EJH11DPsD4 Uuuu... The Beatles do dupy!
    bubel (9 marca 2008)
  • –Dr Oetker, 9/3/2008 12:32
    camel (9 marca 2008)
  • generalnie wydaje mi się, że niektórzy oceniali koncerty i dokonania zespołu przez pryzmat rozszalałych nastolatek w wieku dojrzewania. też miałam kiedyś 15 lat i wiem, że będąc w takim okresie, potrzeba wyskakania się "żeby zapomnieć o nieudanym sprawdzianie z bioli" nie jest niczym odosobnionym. zamiast denerwować się piskami małoletnich dziewczynek, trzeba było zwrócić uwagę na to, w jakim celu na koncert się przyszło (chyba, że przyszliście popatrzeć na "dupy"). fakt, niektóre zachowania rozwrzeszczanych dzieciaków mogły być irytujące, ale idąc na koncert trzeba być przygotowanym na różne sytuacje. a tak btw., zakochane w zespole nastolatki są o wiele mniej wkurzające niż anonimowi frustraci, którym wydaje się, że granie w zespole jest piękne, łatwe i zajebiście dochodowe.
    Dr Oetker (9 marca 2008)
  • ej zastanówcie się co wy piszecie. muzyka jest DLA LUDZI. i nieważne w jakim oni są wieku. to teraz już trzeba wyznaczać granice, na jakie koncerty powinny chodzić stereotypowe '13stki'? to na jakie na ten przykład sie was pytam ? pojda na tokio hotel i bedzie wielkie halo - jakiego to pojęcia o muzyce nie mają. Pojdą na muchy- też źle. muzyka powinna łączyć,a nie dzielić. równie dobrze na koncert może przyjść dziecko mające te 13 lat,a rownie dobrze ktoś w wieku 30 lat i was to nie powinno obchodzić. imafo, jesteście śmieszni i tyle.
    kaia (9 marca 2008)
  • a czy to sie przypadkiem nie nazywa "owczym pędem" to co niedawno powstało w tym wątku? zgadzam się z mz. dużo frustracji (a mało racji). ładny rym wyszedł. elo.
    camel (9 marca 2008)
  • ale wiecie, tak z boku patrząc, liczba ostrych, a nawet chamskich postów, które wyprodukowaliście na temat jednego zespołu świadczy o jakiejś ogromnej frustracji. to nie jest zdrowe chyba.
    mz (9 marca 2008)
  • to będzie druga płyta?sądząc po hypie towarzyszącym debiutowi ciśnienie będzie spore.nie myślałem,że na muzyce gitarowej da się w Polsce zarobić.
    paj (8 marca 2008)
  • ??
    jane jane (8 marca 2008)
  • panie wiraszką kiedy i o czym będzie nowa płyta?
    Skeleton (8 marca 2008)
  • nazywam sie wiraszką, misiek..
    jane jane (8 marca 2008)
  • ale fajny obrazek. nie no, rozumieć mam Borysie, że wrzucasz również mnie do tego worka zazdrośników co sie w snach z wirażką na żywoty wymieniają? mogłeś celniej uderzyć, bo to jest pudło niestety.
    ?? (8 marca 2008)
  • ja bym na miejscu elliota po porownaniu do kurwa feela nie odpowiadal raczej tak spokojnie
    dżedajte (8 marca 2008)
  • http://rapspace.tv/files/images/HATERS.preview.jpg come on, people!
    borys d (8 marca 2008)
  • bardzo przyjemna anegdotka jest to
    ?? (8 marca 2008)
  • to ja może opowiem anegdotkę: stoję przed klubem w kolejce do wejścia na koncert much, przede mną taki sto procent metal ze znajomymi, w pewnym momencie mówi do panny "lubię polską muzykę alternatywną, ale tak po zespołach to bym nie umiał wymienić". dziękuję.
    a psik! (8 marca 2008)
  • głupio mi za jeden chamski tekst. co do reszty nie zmieniam zdania. przyszedłem na koncert grupy, z ktorej zrobiono najwazniejszy gitarowy zespół od iluś tam lat. czułem się jak kiedyś na koncercie golden life w galerii lodzkiej. dla mnie był to jarmark. mogę zachować własne zdanie?
    tato,jestem pomnik (8 marca 2008)
  • >ale dziś to miałem jedynie ochote podejśc do wokalisty i mu >napluć w twarz o, o jaka napinka netowa, to tak jak ze sportowym forum onetu, gdzie kazdy wielki chuligan, lol.
    pv (8 marca 2008)
  • ale tak właśnie działa Internet - anonimowość daje pewne poczucie bezpieczeństwa, szczególnie w trakcie ostrej krytyki. szczególnie na takim forum, gdzie można zmieniać nicki. podejście "jak się ze mną zgodzą, to fajnie, a jak pomyślą o mnie "debil" - jebać to, i tak nie wiedzą kim jestem" jest trochę przykre. smutno mi się zrobiło, czytając ostatnie posty.
    Dr Oetker (8 marca 2008)
  • Czy ktokolwiek jest w stanie sie opanowac i pogawedzic po ludzku o teledysku? Jesli chodzi o mnie to troche sie rozczararowalem; jakos mi ta estetyka do chlopakow z Much nie pasuje po prostu, poza tym, koncepcja, ktorej wyhaczenie zajelo mi sporo czasu (wykoslawienie tragedi->katastrofa samolotu, masowa histeria etc) jest nieczytelna, calkiem fajna, ale nieczytelna. Sam kiedys napisalem do bandu z propozycja klipu, ale pomimo absolutnie super kontaktu z chlopakami i tego, ze prawie go skonczylem pare kwestii nie pozwolilo mi dociagnac tego projektu do konca niestety (jebac ludzi, ktorzy Ciebie jebia i za wszelka cene kurwa chca zebys sie obsral). Teraz mam dużo lepszy pomysl i nauczony doswiadczeniem wiem co robic, zeby pewne sytuacje sie nie powtorzyly, moze mi sie uda na nowo dogadac, zobaczymy, liczę na to, że się uda, bo od dawna mi się marzy taka współpraca (Elliot, jeśli nadal macie ochotę wysłuchać co mam do powiedzenia byłoby odlotowo). A tak na marginesie to podziwiam elliota za to, ze jeszcze nie oszalał i starcza mu energii i zdrowia, zeby jeszcze tu zajrzec i odpisac tym wszystkim hejterom, ktorzy po prostu toną w żenie po uszy. Szkoda, ze ludzie, ktorym pewne sprawy nie podchodzą potrafią mieć z tym TAKI problem.
    bigos (8 marca 2008)
  • –elliot crane, 8/3/2008 16:31 mam nadzieję, że Twoje ostatnie wpisy nie odnoszą się do mnie, bo nie było moim celem obrażanie Was, a wskazanie, że sytuacja, w której się znaleźliście (w dużej mierze dzięki dziennikarzom) jest trudna. spora presja na Was ciąży, głównie dzięki hype'owi jaki się wytworzył. nie macie nic przeciwko, bo... (o tym było wcześniej) co do Wiraszki to dziwi mnie też jego zachowanie sceniczne, ale to bardziej wynika z troski o kondycję psychiczną zespołu Muchy (sodówa szkodzi), a nie ze złośliwości. Cieślak zapracował latami na swoją pozycję, a Muchy nagrały dopiero jedną płytę, stąd to powyższe zestawienie wydaje się całkiem logiczne. nie interesują mnie Wasze intencje w graniu, a o gustach się nie dyskutuje.
    Michał (8 marca 2008)
  • Co do Cieslaka Mysle, ze Ellito powinienes byc nieco bardziej ostrozny, bo nigdy nie wiesz, jaka bedzie Wasza przyszlosc...a obecna sytuacja Cieslaka na rynku to wiadomo. Nie znam Cie osobiscie, ale mam nadzieje, ze jestescie bardziej otwartymi i komunikatywnymi ludzmi niz bufoniasty Cieslak;)
    recenzent (8 marca 2008)
  • Panowie, nie rozklejajmy się, ok? gramy w jednej drużynie, wiadomo, że się nie urwaliście z discorelaxu, tylko kurcze dlaczego to się na scenie robi takie festynowe, te żarciki, pozy, kubańskie cygara, no po co to. jak juz napisalem wyzej, nie kupie waszej plyty, bo nie czuje takiej potrzeby, ale w radio bardzo fajnie Was sie slucha. myslalem, ze na koncertach tez jest dobrze, bylem naiwny. chociaz rok temu w stereo w lodzi zagraliscie mniej megalomansko jakos i wiecej bylo takich shoeinstrumentalnych wycieczek, improwizowanych partii. podobało mi się wtedy.
    ?? (8 marca 2008)
  • może wtedy wasze ambicje wzrosną i rozdawanie autografów małolatom przestanie być waszym głównym celem. –paj, 8/3/2008 15:47 niejedna małolata lepiej czyta ze zrozumieniem niż NIEKTÓRZY, heh.
    Dr Oetker (8 marca 2008)
  • (powiem tylko, że chociaż nagrał w życiu dużo zajebistych rzeczy, o których takie amatorskie pionki jak ja mogą tylko pomarzyć, to nie chciałbym się z nim zamienić miejscami i wiraszko chyba też nie)
    elliot crane (8 marca 2008)
  • Do Elliota Stary, ja doskonale rozumiem, ze trasa i wszystko co sie wiaze z muzyka jest bardzo ciezkie i pracochlonne. Czlowiek wylewa z siebie 7me poty i dodatkowo musi zbierac ciosy z zewnatrz. Grunt, ze macie satysfakcje z tego co robicie. Robcie to dalej! A o kasie lepiej nie mow, bo zycie z muzyki w Polsce, to... Ludzie maja jednak prawo do glosow krytyki, dotyczacych rowniez tego, co wokalista mowi na koncertach. Jakby nie patrzec, to tworzy wizerunek zespolu. A tekst z Holubkiem... No i niezdrowy hype dziennikarzy, ktorzy poczuli sie jakimis chrzestnymi polskiego indie tez moze zaszkodzic. Zauwaz, ze Wy jako Muchy musicie radzic sobie sami, a dziennikarz buduje swoj wizerunek dzieki Wam i wielu innym zespolom...Dziennikarz jednego dnia mowi o jednym zespole, a nastepnego dnia o innym, ale ciagle mowi:) Dlatego fajnie by bylo, gdyby zespoly potrafily uciac dupe takim dziennikarzom, a nie wazelinowac i przyjaznic sie z kim popadnie.
    recenzent (8 marca 2008)
  • Ale nie odwracajcie kota chujem, bo nie mówimy o krytyce, tylko o braku szacunku dla pracy wkładanej w to co próbujemy robić, dla publiczności która chce tego słuchać itd (a brak ten wyraża się w zwykłych obelgach, które moderator Tomasz Waśko powinien niezwłocznie usunąć). Wkładanie mi w usta, ze mój główny cel to rozdawanie autografów też jest lekko bezczelne w świetle tego co napisałem powyżej. I miałbym w tym miejscu jeszcze ochotę na drobną złośliwość odnośnie zestawiania wiraszki z cieślakiem, ale za bardzo szanuję dorobek tego drugiego i postanawiam się powstrzymać.
    elliot crane (8 marca 2008)
  • fajnie, że chociaż macie jakieś poczucie żenady. tu nie chodzi o jakiekolwiek osobiste animozje, uprzedzenia do bardzo popularnych zespołów itd. po prostu czułem się jak na takiej lepszej studniówce, a nie koncercie słusznie popularnego zespolu gitarowego co smazy numer po numerze, że aż sie chce doplacic do biletu. dlaczego tacy supergrass nie musza rzucac kamieniami, zeby caly czas zostawiac po sobie niezatarte wrazenie, że oto jest wlasnie zespol rokenrolowy? bez macho lidera, bez ogniskowych grypsów między numerami, za to ze skrzacymi riffami, mocarnymi melodiami i wiarygodna narracja... troche mi glupio, ze wam tak sie zrobilo glupio, ale to sie chyba musialo stac.
    ?? (8 marca 2008)
BIEŻĄCE
Ekstrakt #5 (10 płyt 2020-2024)
Ekstrakt #4 (2024)