INNE - FORUM

playlist Muchy

3 sierpnia 2006

zdjęcie do playlistu to klasyczny internetowy dżołk "impreza informatyków" --> *doznałem*

www.rasiak.pl
  • luz jj. każdemu bym życzył takich niewinnych wywleknięć
    pz (19 marca 2008)
  • weź tabletkę extazę zabawne i dobre
    wiktor (19 marca 2008)
  • a to już ktoś mi pokazywał parę miesięcy temu. ej ale "my z szymonem" absolut przecież.
    borys d (19 marca 2008)
  • haha, widze, ze to powyplywalo jednak.. no nic, stare rzeczy mocno.. nastoletnie.. have mercy, hah!
    jane jane (18 marca 2008)
  • no to wiesz... widac mocny progres. tyle z tego linku wynika
    mustaffo (18 marca 2008)
  • >http://nieszuflada.pl/menu.asp?rodzaj=1&idautora=1783 to się nadaje do wątku u Muchach. czy to też refreny dekady? (drobna złośliwość). proponuję analizę i komparatystykę literacką wczesnych i obecnych tekstów Michała W., czyli prześledzenie rozwoju jego "liryków" ;)
    trójnóg (18 marca 2008)
  • bywam!
    ?? (13 marca 2008)
  • ale Ty jestes maruda, pytajniku.
    tomek wasko (13 marca 2008)
  • poza tym Panie Waśko, co to za argument jest? czy ja twierdzę, że mi ktoś coś obiecywał? raczej smuci mnie wątłość rozdmuchanych medialnie zjawisk. bo niezalezny rock nawet w tym kraju ma już ze 25 lat i trudno, patrząc na kilka klasycznych pozycji, nie skonstatowac, ze prawdziwych wydarzen mamy w ostatnich latach malutko. a jak jeszcze stworzyc kategorie open i dorzucic zagranice... przy całym szacunku, jeśli płyta Much jest na ponad 8.0, to na ile są seminale Talking Heads, Smiths, Pixies, Pulp? może od tej pory każdemu kto podniesie klawiaturę na Porcys, Muchy, CKOD i co tam jeszcze ten post przeklejaj? że nikt nie obiecywał kokosów, więc przestańcie sobie rościc. LAME.
    ?? (13 marca 2008)
  • te nastolatki po nieudanych sprawdzianach to znowu nie jakaś plaga.. przynajmniej tak mi się wydaje. większość ludzi przychodzi raczej po to, po co zwykle chodzi się na koncerty. jest też grupa indie-niezal 17nastolatków, którzy przychodzą po to żeby pokazać kto ma więcej pinów i kto pali "fajniejsze" fajki... no ale o nich żal mówić. szkoda, bo niestety to w końcu moje pokolenie i nie jestem o wiele starsza od tej młodzieży.
    Dr Oetker (13 marca 2008)
  • kulkidsi stad, ze mi sie akurat - w kontekscie Twoich uwag na temat much - inna internetowa dyskusja przypomniala, elo
    tomek wasko (13 marca 2008)
  • a skąd tu się wzięły jakieś kulki? poza tym o jakie zbawianie chodzi??? chodzi o standardy. pisałem już - nie mówię o butelkach z benzyną..
    ?? (13 marca 2008)
  • postawa cholernie roszczeniowa tak jak juz pisalem, ??. tylko problem polega na tym, ze nikt sie z Toba nie umawial na zbawianie polskiej muzyki alternatywnej, z nikim nie podpisywales umowy na stworzenie w koncu "etosu prawdziwego indie w polsce". nie obiecaly tego ani Tobie, ani nikomu innemu ani muchy, ani kulki. stad Twoje pretensje pod adresem jednych i drugich sa totalnie absurdalne dla mnie. i rzeczywiscie, ten watek to chyba nie jest miejsce na takie dysputy tak naprawde. pozdrawiam
    tomek wasko (13 marca 2008)
  • też idę, para mi zaczyna się z głowy wydobywać. wystarczy tego mędrkowania. oby wam się fajnie grało. peace.
    ?? (13 marca 2008)
  • Pradawny indie etos juz dawno poszedł się jebać, nad czym nawet częściowo ubolewam, choć mnie to mało dotyczy. Co więcej, mam w przysłowiowej piździe czy zostaniemy obwołani debiutem stulecia czy tygodnia, bo i tak nie staniemy się przez to ani lepsi, ani gorsi. Podobnie jak to, kto jest teraz największą nadzieją i co sobą prezentuje. Róbmy swoje, póki jeszcze nam się chce, a to już może niedługo. A tymczasem idę spać, bo jutro kolejny koncert dla nastolatek po nieudanych sprawdzianach.
    elliot crane (13 marca 2008)
  • może to wkuwanie równań różnicowych (nie różniczkowych do chuja) o godzinie 3:18 sprawiło że nie rozumie, ale się pytam: WTF, w pizdę, WTF ?!
    17 http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=9020753 (13 marca 2008)
  • właśnie musnęliśmy znów sedno - na dobrą sprawę nie wiadomo już kto co chce powiedzieć, kto na ile ryzykuje, ile chce przekazać. możemy pierdolić pradawny indie etos, tylko czy w ogóle zostało coś jeszcze, czy stać nas na taką nonszalancję? jakby nawet takie cocteau twins się u nas teraz urodziło i graliby te swoje rzeczy, a w wywiadach byliby mało wylewni, wypowiadaliby się tylko na tematy godne zabrania głosu. o to wtedy by było to coś, to by było indie, moim zdaniem. nie muszą mieć butelek z benzyną, ja nie o tym. bo na dzień dzisiejszy nie wiadomo tak naprawdę co to jest wg. naszego słownika, to indie. czy to istnieje? słyszałem już parę takich młodych 'indie' zespolików u nas, że ten kiepski kawer Freedom Robbiego Williamsa z 96' roku wydaje sie nawet faAAAAAjny. a gawiedź w większości i tak to kupuje i mało kto to odcedza.. a out of tune i rotofobia sa najwiekszymi nadziejami, hehe. gdzie są granice?
    ?? (13 marca 2008)
  • Może jestem za głupi, ale nie wiem co na to odpowiedzieć. Gramy jak umiemy i jak nam wychodzi, gramy dla tych co chcą tego słuchać i ewentualnie poświęcić 25pln na płytę czy 15 na bilet. Nie możemy odpowiadać za satysfakcję wszystkich, a już na pewno nie za kondycję polskiej sceny niezależnej. Wystarczy że musimy walczyć o własną satysfakcję i kondycję, co jest jedną kurewską sztuką kompromisu. Ja też byłem na wielu koncertach które mi się nie podobały i nie piszę w związku z tym petycji i zażaleń.
    elliot crane (13 marca 2008)
  • właśnie wiesz, wszyscy umywają ręce, że niby nikt nie obiecywał, że się będzie oficjalnie alternatywnił. bo przecież i tak wszyscy mają wszystko gdzieś, a w tym kraju i tak jeździ się na gapę. i takie tam.. to w końcu jakim zespołem jesteście? nie jesteście indie w znaczeniu lo-fi, mały label, zaszyfrowany mesedż, to wiadomo. ale chyba nie chcesz mi powiedzieć, że jesteście zupełnie neutralni? ja myślałem, że wy chcecie być takim Blondie trochę, że dla każdego, ale jednak tru rok en rol bend. no chyba nie jesteście bryanem adamsem?
    ?? (13 marca 2008)
  • Przypomina mi się jeden wątek, w którym praktycznie tak samo się tu wypowiadałem o szansach naszej "kultury indie" dwa czy trzy lata temu, nawet już nie kojarzę dokładnie. Chuj z tym, ale nic się od tamtej pory nie zmieniło i pewnie się już nie zmieni. And we have always lived in this village. Tylko co to ma właściwie wspólnego z muchami? W którym miejscu czy momencie my się niby poczuwaliśmy do mojżeszowstwa jakiegokolwiek? Ja się z tobą zgadzam stary, tylko jakby co z tego?
    elliot crane (13 marca 2008)
  • wiem, jestem idealista. to nie jest zaleta these days, hehe. ja patrze na to tak: bez względu na to czy słuchamy ambientu, usa indie, 77 punk, alt country, new american indie, trip hopu, alt popu, brit guitar rocka, post punku, new romantic, dubstep, 60s psychodelii czy nawet jakościowego popu, jeżeli przy okazji żyjemy trochę mądrzej, bardziej z klasą (wiem, kolokwializm) niż reszta tego zacofanego kraju, to jesteśmy już indie. każdy chyba wie jak u nas sprzedają się płyty, jakie persony zostaja gwiazdami, co pokazuje telewizja, jaka prase mamy do dyspozycji, co leci w radio itp. itd. i my rośniemy w sile, wrocila machina, trojka zwrocila sie ku lepszej muzyce znow, jest pulp, zaczyna ukazywać się coraz więcej niezależnych (czy po prostu niezłych) płyt. tylko ja sie boje, ze troche to sie wszystko dzieje po lebkach, ze za malo rozmawiamy ze soba, zbyt czesto to jest wszystko na zasadzie prowizorki. chcialbym wierzyc, ze beda jakies nastepne kroki. w pewnym stopniu to tlumaczenie elliota z ocaleniem nastolatek od mysli o nieudanym sprawdzianie indie-popowymi piosenkami do mnie trafia, tylko czy bedzie ich, was, nas, mnie, ciebie stac na zaoferowanie tym mlodziakom za jakis czas czegos wiecej, bo to oni sa tu kluczowi, a nie my, nasze pokolenie juz niestety przepadlo, porozjezdzalo sie po swiecie, znaczna czesc nie byla w stanie odroznic scootera od chemical brothers, nas jakby nie ma. pytajac pretensjonalnie - czy te nastolatki dostana kolejny odcinek, o stopien wyzej? obawiam sie, ze jednak do prawdziwej kultury indie (wbrew, przekoszmarnemu w przypadku PL, mainstreamowemu obiegowi muzycznemu) nam jeszcze duzo brakuje..
    ?? (13 marca 2008)
  • fakt. anonimowosc na tym forum troche wkurza...
    jakub p. (13 marca 2008)
  • >czekam kiedy będę mógł wreszcie wziąć za pewnik, że wyrwaliśmy się z tego kurewskiego obiegu masowe media-dinozaury sceny-pseudokreatorzygustów-kopeć-kabaj-rocktograndż... , który dławi wszelkie przejawy normalnego myślenia w zarodku, ale tak na serio się wyrwaliśmy. pierwszy krok już był, teraz tylko nie nazywajmy Out Of Tune światowym zespołem, postawmy poprzeczkę trochę wyżej. i, ja wiem, że dla red. Stelmacha sam dźwięk gitary jest 'znakomity!', ale ważmy słowa. dobrze powiedziane, właśnie dlatego trzeba uważać żeby dinozurów nie zastąpić świetymi krowami
    Suseł (13 marca 2008)
  • Muchy sa za trindie ... afe
    intoeyes2001 (12 marca 2008)
  • a powaznie - generalnie uwazam, ze Twoje podejscie jest cholernie zyczeniowe, ideowe. i raczej predko nie doczekamy takiego stanu, jaki sobie wymarzyles. –tomek wasko, 12/3/2008 20:44 ja nie wiem czy sie w ogole doczekamy my nawet tych cholernych stadionow przeciez nie zbudujemy, a co dopiero jakas scene muzyczna
    czarnowidz (12 marca 2008)
  • z tymi wojenkami to nie ma co traktować poważnie. tak to jest, że nie każdy gra w dobrym zespole, albo pisze dla dobrego serwisu/gazety, nie ma audycji w porządnym radiu, a większość by pewnie chciała i stąd nerwy ;>
    pv (12 marca 2008)
  • ale ja tak o sobie nie mysle, zebym byl z "branzy". co do meritum - ja kumam chyba Twoje podejscie, wiem mniej wiecej o co Ci chodzi zapewne, to byla tylko taka drobna zlosliwosc z mojej strony. a powaznie - generalnie uwazam, ze Twoje podejscie jest cholernie zyczeniowe, ideowe. i raczej predko nie doczekamy takiego stanu, jaki sobie wymarzyles.
    tomek wasko (12 marca 2008)
  • mówię o czymś trochę innym - czekam na moment kiedy merytorycznie nie będzie szło się czepiać, bo nie będzie czego, a i przy okazji ustaną te bitewki zupełnie bezznaczeniowe, których jest pełno i, jak pewnie Tomaszu się orientujesz jako osoba 'z branży', dzieją się na prawie każdej możliwej niwie. każdy byle ktoś tam jest anty to i anty tamto, nawet jeśli nie jest w stanie sklecić zdania po polsku. to nie jest fajne. pewnie też czasem strzelam niecelnie, nie jestem wszak bogiem, ale nigdy nie napiszę 'jebac borysa bo to warszafka', 'pierdolic pulp bo to kolko wzajemnej adoracji' czy 'trojka jest zjebana!' albo 'ckod to gówno ostatnie'. można mieć jakieś uwagi, słowa krytyki, jeśli te są dobrze ugruntowane. czy nie można? miewam je, ale zdaje sobie sprawę, że jedziemy wszyscy na jednym wózku - jakby tak pozamykać wszystkie tuby, to, hehe, co by zostało? chodzi o oddzielenie sakrum od profanum, nie powinno się tolerować oczywistych słabizn i żenad, ale nie tolerujmy z głową, right?.
    ?? (12 marca 2008)
  • >czekam na dzień kiedy się wreszcie skończą te wszystkie wojenki nie chcialbym byc za bardzo uszczypliwy, ale wydaje mi sie, ze niektore z tych wojenek Ty sam umiejetnie podsycasz. chcialem napisac "wywolujesz", ale to by bylo jednak za duze slowo chyba. pozdrawiam, elo
    tomek wasko (12 marca 2008)
  • jestem Gruppenfuhrer Wolf. mam przypływ myślenia globalnego do palców i napiszę, że czekam na dzień kiedy się wreszcie skończą te wszystkie wojenki - o Pulp, o Muchy, o Trójkę... ale skończą się również dlatego, że te marki wybiją się jeszcze trochę ponad to czym już są, żeby było tak, że ciężko będzie coś im zarzucić - tak jak wiecie, ciężko było coś zarzucić Public Image Ltd. czy Jacko swojego czasu, tak jak nie można się przyczepić do radia BBC6 i tak jak dziennikarstwo muzyczne było te x lat temu pozbawione tego pierwiastka amatorskiej zajawki.. czekam kiedy będę mógł wreszcie wziąć za pewnik, że wyrwaliśmy się z tego kurewskiego obiegu masowe media-dinozaury sceny-pseudokreatorzygustów-kopeć-kabaj-rocktograndż... , który dławi wszelkie przejawy normalnego myślenia w zarodku, ale tak na serio się wyrwaliśmy. pierwszy krok już był, teraz tylko nie nazywajmy Out Of Tune światowym zespołem, postawmy poprzeczkę trochę wyżej. i, ja wiem, że dla red. Stelmacha sam dźwięk gitary jest 'znakomity!', ale ważmy słowa.
    ?? (12 marca 2008)
BIEŻĄCE
Ekstrakt #5 (10 płyt 2020-2024)
Ekstrakt #4 (2024)