INNE - FORUM
playlist Muchy
3 sierpnia 2006zdjęcie do playlistu to klasyczny internetowy dżołk "impreza informatyków" --> *doznałem*
-
Czy "Najważniejszy Dzień" jest inspirowany "World In Motion" ?
maradona tez sie konczy na a (4 maja 2008) -
argument mocarny. skoro ja, ania mucha, mam zdanie że zespół Muchy jest słaby, to jestem od razu cierpiętnicą? też byłam w 'Poranku TVN' i też poruszam serca gimnazjalistów. a jednak tyle nas różni!
ania mucha (25 kwietnia 2008) -
nic się nie zmieniło - sukces w tym kraju nadal bardzo boli...szczególnie tych wszystkich cierpiętników za miliony. mało to może odkrywcze, ale smutne jak zawsze.
MatRu (24 kwietnia 2008) -
czekają na wznowienia książki Goldinga podobno
b16 (22 kwietnia 2008) -
z dobrze poinformowanych zrodel wiem, ze przestali klaniac sie sasiadom i nie czytaja juz ksiazek.
jp2 (22 kwietnia 2008) -
nie można na tym forum mówić źle o Muchach bo już popłakiwania. czy jakaś merytoryczna dyskusja się może wywiązać? wydanie płyty to nie jest przecież żadna zdrada, każdemu tego życzymy. występ w telewizji też nie jest zdradą, ale formą promocji. tylko że jest jeszcze tzw. kontekst. jak Muchy cisnęły unplugged ten numer Frąckowiak to aż ciary na plecach z żenady. a to znaczy, że miałem o nich jednak lepszą opinię. widać w tym materiale wielką zażyłość między zespołem a Panią HF :) w studiu się nie spotkali, ale przed kamerami się udało. nie wiem, czy każdy kojarzy, ale niejaki Tedunio z Panią Sośnicką trochę z większym pałerem wysmyknął :)
mołek (21 kwietnia 2008) -
Jak mówiłem, że zdrada nastąpiła już w momencie wydania płyty to się śmiali wszyscy. Jak wyklinałem sprzedaż pierwszego egzemplarza, większość miała mnie za wariata. Szkoda zatem, że odkryliście prawdę o Muchach dopiero, gdy pokazali się w TELEWIZJI!
m.fall (21 kwietnia 2008) -
i niedlugo wspolne wystepy ze Stachurskim, Doda czy Gosia Andrzejewicz? Ja rozumiem mainstream, spoko. Kazdy gra dla slawy i pieniedzy (jesli to mozliwe). Ale postawmy sobie pytanie zasadnicze: - szmacimy sie bez wzgledu na wszystko i idziemy gdzie tylko sie da? Czy jakis szacun do samych siebie mamy? Mysle, ze niedlugo nadejdzie moment (patrzac na rozwoj kariery), iz dojdzie do sytuacji, ze w momencie osiagniecia szczytu panowie raczej w ogole zapomna skad sie wywodza i gdzie ich kariera sie zaczela.
fikołek (21 kwietnia 2008) -
e, bez przesady, jak dla mnie muchy bardzo pasuja do takiego obrazka (w sensie telewizja sniadaniowa, radio towarzysace, indieteka, okladki na polkich odpowiednickach brytyjskich pism muzycznych... o ile takowe istnieja)
em c (21 kwietnia 2008) -
ale gdzie ma byc ta zenada bo naprawde nie pojmuje? w kazdym razie mi sie to wydalo pozytywnie smieszne ze nagle magda molek wie co to sa muchy i z nimi rozmawia, jakby fotomontaz, fotoszop i fototapeta
z (21 kwietnia 2008) -
ale to całkiem urocze, że są jeszcze ludzie, którzy ekscytuja się wystąpieniem w telewizji :)
agnieszka (21 kwietnia 2008) -
hate postów odsłona druga. dajecie.
camel (21 kwietnia 2008) -
> zal.pl dobre, teraz zespołom nie wolno występować w telewizji. lol.
pv (21 kwietnia 2008) -
ej muchy, a będziecie zarabiać kasę tak jak norbi? http://www.wrzuta.pl/film/37AMLdvrPO/norbas_zarabia_duze_pieniadze
prezenter tefałenu (21 kwietnia 2008) -
No i coscie wy na tym porcysie wyhodowali... zal.pl
fikolek (21 kwietnia 2008) -
kosmiczna żenada.. to ich parcie na szkło powoduje że otwiera mi się packa w kieszeni
mołek (20 kwietnia 2008) -
zdobyliscie numer do mołek?
peter file (20 kwietnia 2008) -
http://dziendobrytvn.onet.pl/1482502,gwiazdy.html
d (20 kwietnia 2008) -
kurwa, przegapiłam to. jak było? mocno sie poniżali?
schokolade (20 kwietnia 2008) -
nie zagraly bo pani nie umiala na perkusji ;/
jmk (20 kwietnia 2008) -
Muchy w TVN.
bleble (20 kwietnia 2008) -
ale z tym brzmieniem to zajebista racja. przecież ta płyta brzmi fatalnie (w sensie realizacyjnym)! to rzeczywiście ważny element i moim zdaniem spartolono robotę. a była szansa na album dyskusyjny, ale produkcyjnie ok, tak żeby można było się skupić na sprawach najważniejszych.
wsadeusz (18 kwietnia 2008) -
>jeśli się pisze kilka recenzji na tydzień to takie zdania mogą się zdarzyć no mogą, i mogą sie zdarzyć tacy, co je wytknąć, bo czytają tygodniowo kilkadziesiąt recenzji. i nie wiem, co w tym złego, i czy jest co bronić. jest coś wątpliwego, ktoś się przyczepił. normalne.
Low (17 kwietnia 2008) -
>pokaż gdzie bronie, to będziemy kontynuować. chodzi o bon-mot, aj? źle się wyraziłem. krytykujesz tych, którzy krytykują Muchy, ale być może nie twierdzisz, że "Terroromans" to refreny dekady i niepotrzebnie uogólniam. A niespecjalnie chce mi się i mam czas szukać po forum jaka jest Twoja opinia w tej sprawie. Z kilkoma ocenami z tej recenzji się zgadzam: >A czy zasłużone są te zachwyty, o to nikt nie pyta. >do tego dochodzi nieznośna maniera wokalna lidera, który zawodząc podprogowo przesyła słuchaczowi jeden komunikat - chcę być gwiazdą. >Muchom [...] w sztuce kompozycji piosenek ponad rockową przeciętność nigdy się nie wybiją. z tym ostatnim trochę nad wyraz wieszczy, bo może będą, a może nawet i są ponadprzeciętni. a co do: "muzyka rockowa z założenia musi być pretensjonalna" jeśli się pisze kilka recenzji na tydzień to takie zdania mogą się zdarzyć. wiem, bo sam kiedyś pisałem. nie to jest najistotniejsze, choć mógłbym tego zdania, w imieniu Ziębińskiego, bronić. muzyka rockowa jest pretensjonalna, bo rości sobie pretensje do bycia sztuką wysoką, mówienia o ważnych sprawach, a czasem jest tylko rozrywką itp. zdania rodem z wypracowań w szkole średniej. ps. nie pracuję dla Newsweeka, ani innych mediów z zagranicznym kapitałem ;)
recenzent (17 kwietnia 2008) -
>>>> nie ma w tym w sumie nic złego - muzyka rockowa z założenia musi być pretensjonalna, uuu, powialo belkotliwym i nie prowadzacym do niczego, ale za to pozwalajacym zaprezxentowac zdolonsci krasomowcze pierdololacego, pierdoleniem o kulturze i sztuce w klimacie notes on camp.
em c (17 kwietnia 2008) -
zgadzam sie z rybą ! dawno nie czytalem rownie idiotycznego stwierdzenia "muzyka rockowa z założenia musi być pretensjonalna"
tonny (17 kwietnia 2008) -
>>stali użytkownicy forum Porcys dla zasady muszą atakować każdego, kto krytykuje Muchy i bronić "terroromans" do ostatniej kropli krwi pokaż gdzie bronie, to będziemy kontynuować. chodzi o bon-mot, aj?
ryba (17 kwietnia 2008) -
>>recenzent muzyczny z prasy wysokonakładowej z założenia musi być pajacem stali użytkownicy forum Porcys dla zasady muszą atakować każdego, kto krytykuje Muchy i bronić "terroromans" do ostatniej kropli krwi
recenzent (17 kwietnia 2008) -
>>muzyka rockowa z założenia musi być pretensjonalna recenzent muzyczny z prasy wysokonakładowej z założenia musi być pajacem
ryba (17 kwietnia 2008) -
>(rozrzut spory od The Smiths po Franza Ferdinanda) śmieszy mnie trochę taka NA SIŁE przyprawiana muchom brytyjskość, która stanowi tylko jakąś cześć brzmienia zespołu. że zacytuję krzyśka ostrowskiego z niewydanego wywiadu do machiny - "w tych porównaniach to się można kurwa naprawdę wysilić trochę bardziej."
Low (17 kwietnia 2008)