Przegląd najciekawszych muzycznych premier ostatnich sześciu miesięcy 2023 roku.
S03E09
Dobra, koniec żartów panie i panowie. "Teraz będziemy bounce'ować eksperymentalnie" (Tede w "Przyczajony hip, ukryty hop"). Pora wyłożyć karty na stół. Idziemy chronologicznie i powoli zbliżając się do końca trzeciego sezonu w końcu rzucam pokerową zagrywkę ("jesteś daltonistą, chłopcze") – czyli najmocniejszy w nim wałek, płonącą za mikrofonem damę, uniwersalnego króla parkietu, asa wszystkich playlist i prawdziwego jokera w talii podczas każdego potencjalnego YouTube Party w gronie ludzi względnie "umuzykalnionych". O tak, osiągnąłem ten stan i jestem już gotów, by przywitać Amirę bez kłopotów. Uwaga, pełna transparentność: "My Desire" to główny powód poświęcenia trzeciej odsłony Suplementu zagubionym skarbom z lat 90. Bo to jest naprawdę SKARB.
A było to tak... Pewnego wieczora kilka miesięcy temu postanowiłem PRZECZESAĆ korzenie UK garage i 2-stepu, wierząc że napotkam rzeczy równie piękne, co choćby highlighty More Love Flava D. Poszło dość owocnie – wynotowałem sporo pysznego cymesu, ale przy jednym nagraniu poczułem ten rzadki i jakże pożądany typ psychosomatycznych drgawek z czystej euforii. Nie mam pojęcia, co się dalej działo, zaliczyłem między gały 2-stepową pałą. Kiedy już pozbierałem swoje resztki z podłogi, to w okamgnieniu skumałem, że niestety nie możemy poznać wszystkich Chińczyków, więc listę singli 90s na Porcys "ogłaszam za nieważną" – należy "skasować z internetów". 1997? Rok przed "Sincere"? Dwa lata przed "Sweet Like Chocolate" i Prima Edizone? Równolegle z "Destiny"? "Chyba się zaraz popłaczę", pomyślałem.
Szybki risercz wykazał, że editów "My Desire" powstało lekką ręką licząc z TUZIN, poupychanych na rozmaitych maxisinglach i epkach. Zresztą kilka z nich zasługuje na osobne oklaski – funkyhouse'owy Borisa Dlugoscha a la "Sing It Back" Moloko, pęknięty bit Bugz In the Attic, klasyczny vocal house ekipy Blaze albo niemal dubstepowy Nigela Doyle'a aka Sovereign. Ale to co uczyniło trio Dreem Teem w swoim remiksie wymyka się wszelkim klasyfikacjom. Ich adaptacja brzmi trochę jak archetyp przysłany Ziemianom w prezencie przez reprezentantów obcej cywilizacji, niczym te kryształowe czaszki Majów czy coś. Tak organicznego uwiązania start/stopowego, podciętego groove'u z natchnioną instrumentacją (fenomenalne arpeggia dzwoneczków + te dwa przewodnie akordy, ich idealnie dobrane przewroty, ciążenie, koloryt – ...) i dwoma planami transcendentnych żeńskich wokali, gdzie zaciera się granica między "śpiewanym" i "samplowanym" – jakby nie napotkałem po prostu nigdy.
Co więcej, zszokowało mnie, że "polski Google" nie wypluwa w temacie Amiry Rasheed praktycznie nic. A rola krajowego Kolumba w tym genre nieco mnie onieśmiela. Choć tu akurat rozumiem, że scena didżejów "muzyki basowej" to u nas sprawy z deczka podziemne i szanuję, jeśli w tej wąziutkiej niszuni "My Desire" jest prawilnym klasykiem od dawien dawna. Nie zmienia to faktu, że dzięki temu prywatnemu odkryciu stałem się odrobinę innym człowiekiem, a moje regularne odsłuchy przypominają konsumpcję dzieł minimalistów – zapętlam filmik na YT (polecam zwłaszcza zalinkowaną wersję – wprawdzie urwaną po trzeciej minucie, ale nieznacznie przyśpieszoną i dzięki temu niezrównaną w DRAJWIE tej przewodniej synkopy) i wbity w fotel kontempluję SUBLIMACJĘ DUCHOWĄ przez okrągłą godzinę.
Na koniec oddajmy głos komentarzom z YouTube'a, bo czytanie ich podczas setnego ripita jednego z najwspanialszych utworów jakie kiedykolwiek słyszałem dostarcza mi "wiele wielkiej satysfakcji" i efektownie puentuje powyższą dykteryjkę:
"On a UKG mission now streaming all classics"
"Memory: 'older sister blasting this in her room, me dancing in the corridor cos she won't let me in' ahhh good all days"
"I was 16-17 when this track came out.... I'm now 32.... Wowwwww surely we ain't that old"
"This brings back memories of Destiny's in Watford and Bigga Fish raves in Camden back in the late 90's early 2000s.! Anyone else remember those days? Amazing...."
"You bought a tear to my eyes bro..... Thank you for brining back some good memories :')"
Przegląd najciekawszych muzycznych premier ostatnich sześciu miesięcy 2023 roku.
Oddajemy hołd tej nieuchwytnej, nadal nie do końca rozpoznanej dziedzinie kultury i rozrywki.