Przegląd najciekawszych muzycznych premier ostatnich sześciu miesięcy 2023 roku.
-
Wiley Godfather
(9 lutego 2017)"That's when I start promising the world to a brand new girl I don't even know yet", ale gdy spojrzała prawdzie w oczy: raczej zawód. W porównaniu do zeszłorocznej płyty Skepty, znakomitej i walczącej do końca o miejsce w pierwszej dziesiątce naszej listy rocznej, Godfather oferuje jedynie blade wariacje na temat grime'u. Otrzymujemy zestaw podobnie brzmiących tracków, odartych z przebojowości i mocarnych wersów. W sukurs przychodzą potężne linie basu, ale to niewielkie pocieszenie. W zasadzie wybijają się jedynie "U Were Always, Pt.2", który – co symptomatyczne – niewiele ma wspólnego z klasyczną muzyką pirackich rozgłośni radiowych w Londynie, i pędzący na złamanie karku "Back With The Banger". "Lips any girls"? Możliwe, nawet jeżeli noszą teraz na ręce Rolexa, który kiedyś należał do mnie, ale przeciętny grime na mojej liście roku? Nah, that's not me. –P.Wycisło