Przegląd najciekawszych muzycznych premier ostatnich sześciu miesięcy 2023 roku.
-
Wilco Schmilco
(30 września 2016)Nie tego spodziewałem się po dziesiątym regularnym wydawnictwie Wilco. Tytuł i okładka sugerowały raczej jakiś album-żart z ironicznym humorem podstarzałego nauczyciela, za to Tweedy zaserwował nam w zdecydowanej większości wyciszoną wycieczkę w przeszłość, w której dowcip pojawia się od wielkiego dzwonu. Płyta znacząco różni się również od ostatniej propozycji Amerykanów. Na Star Wars przesterowane gitki cięły w każdą stronę, na Schmilco Tweedy z rzadka odstawia swojego akustyka. Po łagodnym, nostalgicznym starcie, rozruszać próbuje nas galopująca perkusja w "Cry All Day", ale tak na dobrą sprawę pierwszym ciekawszym utworem jest "Someone To Lose" z tańczącym basem w zwrotce. Takich momentów na płycie jest jednak zdecydowanie za mało (jeszcze obiecujący, ale jakby niedokończony "Locator") i przez większość czasu Wilco jadą na własnych, sprawdzonych, alt-rockowych patentach, co nawet przy zwartym, półgodzinnym albumie trochę nudzi. –S.Kuczok