Przegląd najciekawszych muzycznych premier ostatnich sześciu miesięcy 2023 roku.
-
Stay Nowhere [Demo] (2014)
(29 marca 2016)W Krakowie, gdzie pcham to gówno od paru lat, można spotkać wielu muzykujących ludzi. Pod każdym krzaczkiem piosenka, wiadomo. Mimo to, poza projektami wychodzącymi ze Stajni Sobieski, nie udało mi się w tych latach namierzyć prawdziwie obiecujących rzeczy w żadnym stylu gitarowym. Spod powierzchni składów niezłych, których nazwy szybko zapominam, nagle wyskoczył projekt, o którym jeszcze wczoraj nie wiedziałem nic poza Bandcampem, do którego przedwczoraj na fejsie zalinkował kolega. Zajawiłem się w przysłowiowy chuj pierwszym z brzegu “Reminiscences”. W roku, w którym na sceny świata powracają zreaktywowani At The Drive-In, w mieście pojawia się Stay Nowhere, którego frontman dzieli z Cedrikiem Bixler-Zavalą podobne myślenie o ekspresji wokalnej. Akurat ten numer najbardziej przechyla się w stronę emo i skojarzył mi się również z niedawno przeze mnie przesłuchiwanymi La Dispute, ale też – żeby poszukać zacniejszych odniesień – Fugazi. “Undefined”, “Fragile” i “Decadent” są już mocno podkręcone dynamiką post hardcoru, lo-fi’ową surowością, jak również chwytliwą melodyjnością. Zamykające z kolei zestaw “Don’t Lie” jest krótką balladą z tłustym przesterem.
Co do faktografii, zasadniczo mamy do czynienia z duetem na gitarę i bas, wywodzącym się z punkowych składów Whale Heart Music i W Kilku Słowach. Do niejakich Emila i Dafiego na potrzeby zarejestrowania tej demówki dołączył żywy trzeci człowiek na perkusji. Zanosi się na to, że w bliższej przyszłości usłyszymy o nich coś więcej, choć niekoniecznie będzie to podążanie w kierunku obranym na [Demo] (2014). Majaczy to ciągle w oparach tajemnicy, niemniej warto się zainteresować. –Michał Hantke