
Przegląd najciekawszych muzycznych premier ostatnich trzech kwartałów 2022 roku.
Jeśli wpiszecie imię i nazwisko gościa stojącego za RP Boo w wiadomą wyszukiwarkę, ta zapyta: "Czy chodziło Ci o: Kevin Spacey?". Mnie zapytała, ale jednak zostałem przy haśle Kavain Space. Jeśli nie znacie gościa, to musicie wiedzieć, że jest jednym z przedstawicieli chicagowskiego footworku, na koncie ma już debiut z 2013 roku Legacy, a jego stary zapylał kiedyś na basie u Prince'a. Jednak dopiero Fingers, Bank Pads & Shoe Prints pokazuje, że Space potrafi odnaleźć się w rytmicznych repetycjach, unikając znużenia (choć pełen dystans LP czasem trochę męczy), a przy tym wykręcać hipnotyczny ("Heat From Us") i taneczny ("Let's Dance Again") vibe. Może to nie jest Double Cup, ale w tym roku czołówka z kręgu juke/footwork, o czym siedzący w temacie pewnie wiedzą już od jakiegoś czasu. Coś jeszcze? Tak: "mothafuck your favorite DJ". −T.Skowyra