Przegląd najciekawszych muzycznych premier ostatnich sześciu miesięcy 2023 roku.
-
Młody π Zdycham Powoli Ale Konsekwentnie (EP)
(27 marca 2018)W życiu chyba nie chodzi o to, aby na swój "specjalny" sposób, utalentowana Mewra Hobbyn była częścią wspólnego uniwersum filmowego z Wiesiem Miernikiem i wyczynami Pietrka Kogucika na czele. Młody Pi czuję niezaspokojoną ambicję i uderza z częstotliwością Młodego Boga kolejną chałupniczą EP-ką, która wydaje się pierwszą próbą wyjścia z mroków piwnicy, ściągnięciem czapki błazna i wciśnięciem się w poważne obowiązki i za krótki gajacz, aby zdążyć na własną osiemnastkę. Zrobić to, co wydaje się, że jako samoświadomy kolektyw czuli i chcieli od zawsze, ale odraczali to rytualne przejście w stronę samoakceptacji i bycia na serio, hibernując je w hektolitrach asekuranckiej ironii, nerwowego dystansu i dogłębnego strachu przed zewnętrzną krytyką. Moment w końcu nadszedł, a ja mogę sobie cytować. Bawisz się jak mężczyzna, płać jak mężczyzna.
I pomimo tego, że wciąż robione jest to w wysoce odważnej i buńczucznej formie ("DAWAJ KUTASIARZU!!!") kogoś krzyczącego z pozycji embrionalnej na wysmarowanej płynami ustrojowymi podłodze, to nie widzę sposobu, aby sprawiedliwie móc wysłać młodemu za tę zabawę zaległy kwit, gdy sam materiał przez wartość repetycyjną każdego kolejnego cloud-rapowego kawałka, broni się wybitnie pomimo nawijkowego uczucia deja-vu, w którym przez te wszystkie niekończące się odnośniki i hiperłącza, znowu czuję, jakbym gwałcił się Grą w klasy. No, ale to kanciaste flow zmieszane z serią losowo porozrzucanych aforyzmów nazwałbym bardziej specyficznym niż amatorskim, tak specyficznym, że na pierwszy strzał z 7 kawałków, hooki z 5 lądują na stałe do słowniczka imprezowych nucanek; zaś zamykający vaporwave to taki wzruszająco piękny sztosik ładnie wieńczący serie precyzyjnych podań brameczką najlepszej rzeczy, jaka chłopakom wybiła z kanału na świat zewnętrzny (z wyłączeniem fantomowych singli). –M.Kołaczyk