
Przegląd najciekawszych muzycznych premier ostatnich trzech kwartałów 2022 roku.
Istnieją pewne rytuały: otwarcia i zamknięcia, poruszania się z konkretnej strony konkretnego człowieka, rytuały przejścia; słowo "tak" albo milczenie jako odpowiedź na słowa zbyt ciężkie, wygwiazdkowane; nieumiejętność zakochania się, która ciągnie się czterdzieści cztery lata i o tyle też za długo, ewidentnie. Nic-nieznaczenie rytuałów w perspektywie wiolonczeli zuchwale piętrzącej się przez Blood rozmywa się na ich korzyść, a wokalny patos nie prowadzi wprost do tandety emocjonalnej, chociaż mógłby. Pośrednie zauroczenie Californią jest tak oczywiste, że aż śmieszne, ale uwielbiamy oczywistości, na szczęście. Jamie xx popatrzył na Kelsey, zamknął oczy i zobaczył Björk, jak on to zrobił, nie wiem, nie zapytałam o ciąg przyczynowo-skutkowy, czasem lepiej nie wiedzieć. Rozlało się majestatyczne słowo baroque wokół popu, a ja przypomniałam sobie dlaczego marszczę z zadowolenia czoło na wszystkie blichtrowe wokalizy, oszałamiające. Pierwszy utwór lub drugi, żadne z nas nie jest na wierzchu. Rytuały dopełnione. –A.Kiszka