Przegląd najciekawszych muzycznych premier ostatnich sześciu miesięcy 2023 roku.
-
HTRK Venus In Leo
(14 września 2019)Mimo usłanego przypadkami życia i czasem bardzo przykrych kolei losu (śmierć Seana Stewarta w 2010 roku), HTRK konsekwentnie zmierzają do obranego przez siebie celu. Jakiego? Tego nie wiem – wiem natomiast, że ich dotychczasowa dyskografia może posłużyć za mapę, na której widać wszystko ze szczegółami. Ewolucja jest nad wyraz widoczna: od pierwszych prób industrialnego minimal wave'u i powolnego post-punka (Nostalgia) brzmiącego często jak zwolnione nagrania Adult., duet przechodzi do minimal synthu pod osłoną ambientowej nocy i składników lo-fi (Work (Work, Work)), aby wreszcie zwrócić się ku dubowi czy zwłaszcza trip hopowi, przy jednoczesnym zachowaniu slowcore'owych proporcji i charakterystycznej aury (Psychic 9-5 Club). Venus In Leo to najbardziej wygładzony materiał w karierze HTRK, wszystkie indeksy są piosenkami, a słuchając ich mam skojarzenia z takimi nazwami jak Chromatics, Low, Portishead, więc jest smutno, chłodno, a zarazem ciepło, niesamowicie nastrojowo i naprawdę pięknie. Już pod koniec grudnia, gdy usłyszałem "Dying Of Jealousy", podejrzewałem i liczyłem na to, że LP może przynieść coś ciekawego. I gdy słucham oszczędnego, balladowego openera "Into The Drama", stworzonego z wyczuciem, statycznego, ale niezwykle wciągającego synth szkicu "You Know How to Make Me Happy", ambient-popu granego jakby przez Huerco S. "Dream Symbol" czy gitarowego closera z melodiami jak z kojącego dream-popu, to wiem, że HTRK nie tylko mnie nie zawiedli, ale po prostu wykonali zadanie nawet lepiej, niż śmiałem zakładać. –T.Skowyra