Przegląd najciekawszych muzycznych premier ostatnich sześciu miesięcy 2023 roku.
-
Chelsea Wolfe Hiss Spun
(20 października 2017)Nie potrafię nie szanować decyzji artystycznych Chelsea Wolfe, nawet jeżeli przede wszystkim są wyrazem problemów, o których wspomina w wywiadach ("There’s a lot of stories about self-destruction and dealing with anxieties, and I haven’t always dealt with those in the healthiest ways"). Zamiast wcielać się w rolę mroczniejszej, gotyckiej PJ Harvey, odważnie podąża kierunkiem wyznaczonym na Abyss – sukcesywnie brutalizuje swoją muzykę. I o ile lubię Apokalypsis i Pain Is Beauty, to wydaje się, że dopiero na Hiss Spun artystka z Sacramento pokazuje pełnię możliwości. Paradoksalnie to bez wątpienia najbardziej przebojowa płyta Chelsea: pomimo chropawych faktur, wibrujących gitar i growlu ("Vex"), utwory ciągle rozrywane są potężnymi refrenami, a całość umiejętnie balansuje pomiędzy ciszą i hałasem. Czasami męcząca monotonia poprzednich płyt ustąpiła miejsca gatunkowej różnorodności, w której atmospheric sludge-pop ("16 Psyche") sąsiaduje z post-metalowym r'n'b ("Culling") i ładnym twinpeaks-core'em z pierdolnięciem (zwrotki "Twin Fawn" mogłaby zaśpiewać Julee Cruise). Warto sprawdzić. –P.Wycisło