SPECJALNE - Rubryka

Porcys Składak: Jamiroquai

8 lutego 2017

Pewnie już zdążyliście zauważyć, że Jay Kay z ziomkami wrócili z nowym numerem i szykują się do wypuszczenia krążka numer osiem w swojej dyskografii. Niestety skądinąd niezły "Automaton" na razie średnio mnie przekonuje swoim automatyzmem i lekko niezdrowym doganianiem trendów. Ale w 2017 roku Jamiroquai, ten wspaniały skład łączący aborygeński wajb, oszałamiające linie basów, bawiący się całą masą akordów i składający hołd wielkim mistrzom (przede wszystkim Wonderowi, ale jakieś małe hołdy dla Steely Dan czy Earth, Wind & Fire też znajdą się w dorobku grupy dowodzonej przez Jaya) obchodzi 25-lecie DZIAŁALNOŚCI ARTYSTYCZNEJ, swoisty benefis, bo jednak ćwierć wieku to ćwierć wieku. Więc zatrzymajmy się na chwilę, nie wyrokujmy (może Automaton okaże się świetnym krążkiem z kilkoma killerami jak to zwykle bywało na albumach formacji; swoją drogą jest chyba spora szansa, że zobaczymy się w tym roku na gdyńskim Open'erze...) i "jeszcze raz" prześledźmy drogę bandu – od debiutanckiego Emergency On Planet Earth aż po ostatni singiel, który jednak nie załapał się do topu, bo aby się tam załapać, trzeba być naprawdę mocnym songiem. Sami wiecie, że Jamiro natrzaskali co niemiara mistrzowskich singli. Więc zapraszam do słuchania, bo selekcja fajniejsza niż na fajowym składaku High Times: Singles 1992–2006 – 25 lat istnienia, 25 moich ulubionych numerów Jamiroquai.

Tomasz Skowyra    
BIEŻĄCE
Porcys's Guide to Polish YouTube: 150 najśmieszniejszych plików internetowych
Ekstrakt #2 (kwiecień-grudzień 2022)