SPECJALNE - Rubryka

Porcys Składak: Arca

24 kwietnia 2017

Alejandro Ghersi do szerszej świadomości przebił się za sprawą produkcji dla innych, przede wszystkim będąc odpowiedzialnym za całe EP2, czyli najlepsze dzieło FKA Twigs. Sławą okrył go współudział przy powstawaniu Yeezusa, a ukoronowaniem stała się Vulnicura Björk. Jednak zamykanie się tylko na te rzeczy to błąd. Po pierwsze – jest ich w gruncie rzeczy niewiele, a po drugie – jego solowe dzieła to poletko o tyle nierówne, co fascynujące. Już lata temu, na poziomie obydwu części Stretch, Arca jawił się jako wyjątkowo ciekawa postać. I choć w zasadzie każda jego kolejna płyta jest rozczarowaniem, to oczekiwania wciąż są. Dlaczego? Choć grono epigonów jest pokaźne, to nikt nie potrafi wykrzywiać tkanki dźwiękowej w tak przedziwny sposób, niewielu udaje się tworzyć teoretycznie asłuchalne kolaże, które wciąż nęcą i potrzebują kolejnych odsłuchów. Mało jest artystów, którzy potrafili odnaleźć swój własny język i sznyt, nieważne czy akurat śpiewają, szatkują rzeczywistość agresywnymi bitami, czy roztapiają się w ambientowych plamach. Cały czas stoję na stanowisku, że najciekawsze dzieła Wenezuelczyka to jego mixtejpy – &&&&&, Sheep czy Entrañas, których tu siłą rzeczy brak. Postarałem się jednak zebrać najciekawsze momenty z jego dyskografii, z różnych jej etapów, pomijając między innymi udział przy albumie Westa Yeezusa (niejasny i zapewne jedynie częściowy). Przyjemnej zabawy.

Antoni Barszczak    
BIEŻĄCE
Porcys's Guide to Polish YouTube: 150 najśmieszniejszych plików internetowych
Ekstrakt #2 (kwiecień-grudzień 2022)