INNE - PORCAST

Swą renomę pośród krajowej publiczności klubowej DJ Adamus budował od połowy lat dziewięćdziesiątych. Zdyskontował ją następnie, dostając propozycje opieki nad muzyczną oprawą popularnych TV-shows, takich jak "Idol" czy "Kuba Wojewódzki Show". Stał się tym samym prawdopodobnie najlepiej rozpoznawanym przedstawicielem swej profesji w Polsce. Brakowało mu wciąż jednego – dużego, "chartsowego" przeboju, który puszczałyby wszystkie stacje radiowe i który zaistniałby w świadomości szerokiej publiczności. Btw: czemu polscy DJ-e nagrywają tak mało własnej muzyki (nie licząc WC-kaczek, typu "DJ Magic" czy "Mbrother")? No więc jest. On – przebój. Nagrany w duecie z Mafia Mike'iem (którego przepraszam za Adamuso-centralny charakter tej notki), jako Wet Fingers, zdołał już przejść podstawowy test na popularność (jednoczesna emisja na Vivie i MTV). Tajemnica sukcesu piosenki tkwi niewątpliwie w użytym samplu, pochodzącym z repertuaru grupy Banda I Wanda (post-Lombard, ha ha). Sampel to zarówno zabawny, jak i niemiłosiernie kiczowaty, jak i, w konsekwencji, chwytliwy. Jak dla mnie to nawet za bardzo, gdyż na obecnym etapie, nadekspresja wokalna Wandy zaczyna mnie już lekko irytować. Niemniej jednak, Wet Fingers opakowali ów znakomicie wyłowiony fragment w zgrabne house'owe bity oraz nie spieprzyli hedonistyczno-nostalgicznego teledysku, zatem my mamy hit, a DJ-e mają do czego "szczerzyć kły".

• obejrzyj »