INNE - PORCAST

Są biali, ale robią czarną muzykę. Bez łańcuchów, gnatów, rapowania i super pup w klipach. To znaczy pewnie jakieś panny densują do tego w klubach, jednak ich wygibasy, o ile zostały zarejestrowane, nie poleciały w sieć (bądź ja do nich nie dotarłem). Z tego, co mi doniesiono, oni kręcą konkretnie niezłe imprezy w rodzinnym Wro, więc następnym razem lepiej zwróćcie uwagę na plakaty na mieście. Ja mam trochę za daleko, a nie ukrywam – z chęcią bym ich sprawdził w naturalnych warunkach.

Bowiem chłopaki z Przaśnika starają się bardzo i trzeba przyznać, że miksują dobrze, kreatywnie i z polotem. Owszem, może te wokale z mini klasyka "Just Get Up And Dance" są nieco zbyt oczywiste, jednak ja się nie czepiam, serio. Przaśniki zmajstrowali prawdziwie zabójczy hicior, który przede wszystkim miło funkuje, choć jego rodowód wcale nie jest taki prosty. Sporo się tu dzieje, same dobre, pozytywne dźwięki, których ni jak, nie idzie zaszufladkować. Nie ma zresztą takiej potrzeby – to jest bowiem muzyka do tańczenia moi drodzy. I nie jest to żaden techno syf, paskudny komercyjny pop czy też jakieś tam rockowe szlagiery. To jest szlachetne, inteligentne granie, inspirowane całą masą różnorakich mniej lub bardziej czarnych brzmień. Jest się czym jarać.

• posłuchaj »