INNE - PORCAST

Polaroid Android feat. Roszja
"Wygrać Bitwę"

Słówko "redefinicja" bardzo mądre jest, ale też mocno ryzykowne. Jeśli wykonawca używa go przy opisywaniu swojej muzyki, jest wybitnie ryzykowne. Są inne określenia: "tworzymy własną szufladkę", "eklektyczny styl", "szerokie horyzonty", ale "redefinicja" stwarza okrutne pozory pseudointeligenckiej proweniencji. Fuj.

O redefiniowaniu hip-hopu piszą na swojej stronie Polaroid Android (zła nazwa, zła, zła nazwa), ale – co ważne i dobre – udało im się, przynajmniej w skali mikro. Epoki nie wyprzedzili, ale wymyślili coś, czego na rodzimym poletku jest mało albo i wcale. Bardzo oszczędne, w pełni syntetyczne, wkurwione podkłady ustawiają się w poprzek aktualnej modzie, wychodząc na przeciw na przykład zeszłorocznemu Restiform Bodies.

Spośród udostępnionych próbek to właśnie kolaboracja z Roszją prezentuje się najlepiej. Pozornie jednostajny bit co chwila przecinany jest skreczem, skreczem na opak, noise'ową gitarą, czy takim dziwnym dźwiękiem w tle, albo to w pracy kotara stuka. Wielopoziomowa produkcja pozwoliła ukryć gdzieś w dalekim tle niepokojące szmery etc. Tyle że (było słodko)... rapu i tak słucha się po wokalach. A te zdecydowanie zakłócają pozytywne doznania. MC sprzedaje nietrudną ideologię walki i anarchii. Tyle że w wersji dla ubogich. A że nie dysponuje jakimkolwiek flow(em), to słucha się tego podwójnie ciężko. A Roszja? Ratuje trzeci refren, potem równa do słabszego.

Polaroid Android będzie jedną z wielu majspejsowych zakładek w mojej przeglądarce, ale – chociaż kibicuję kierunkowi i chcę wyzwolenia świata od konwenansów – kupię najwcześniej ich drugi album.

posłuchaj »

Filip Kekusz    
11 sierpnia 2009
BIEŻĄCE
Porcys's Guide to Polish YouTube: 150 najśmieszniejszych plików internetowych
Ekstrakt #2 (kwiecień-grudzień 2022)