INNE - PORCAST
Piotr Domagała
"Trollstigen"
Piotr Domagała obiecuje nam opowiadać słowiańskie baśnie, po czym okazuje się, że jego narracje nabierają bardzo wieloetnicznego charakteru. Tak jest też z "Trollstigen". Sam tytuł wysyła gdzieś na bezdroża Skandynawii, germański wątek pojawia się jeszcze za sprawą flugelhornu, ale akompaniująca gitara w tle mieni się przecież delikatnie latynoskim urokiem, a instrumenty perkusyjne to już czyste tropiki! Być może słowiańska dusza objawia się w szlachetnie melancholijnych partiach gitary prowadzącej, być może dęciaki sugerują nutę Bałkanów, a może to wszystko tylko zwinna igraszka? Nieistotne, piękno kompozycji Domagały tkwi w niedopowiedzeniu i wielobarwności. Aż ciężko uwierzyć, że tak bogate aranżacyjnie utwory nagrały tylko trzy osoby, ale w końcu od czego są studyjne tricki? Czy takie opowieści mogą jednak zaciekawić? Proszę sprawdzić samemu.
• posłuchaj »