INNE - PORCAST

Chciałoby się napisać o tym wywiadzie, czy wręcz serii wywiadów, pozytywnie, że celne obserwacje, świetne spostrzeżenia i tym podobne. Tyle, że bezkompromisowość i szczerość Pei grzebią wszelką treść, która tu została zawarta i sprawiają, że zamiast prowokować dyskusję na temat kondycji polskiego hip-hopu i generalnie przemysłu muzycznego, patrzymy na to (zależnie od poglądów i podejścia do życia) z szerokim uśmiechem na ustach bądź wyrazem skrajnego zniesmaczenia.

Peja z jednej strony imponuje tutaj rozsądkiem, autentycznością oraz bezgraniczną prostolinijnością, a z drugiej samodissuje się stekiem wulgaryzmów i skrajnym prymitywizmem tego w jaki sposób wyraża swoje myśli. Hip-hop często polega na ryzykownym balansowaniu na granicy autentyczności, unikania śmieszności i prezentowania interesujących treści, co niestety Pei się nie udaje. I raz jeszcze wypada podkreślić paradoks płynący z tego materiału, który z jednej strony skłania do przybicia piony Rysiowi, a z drugiej do kompletnego wyśmiania go. Określenie się po którejś stronie, dla kogoś kto wie coś o tym nieszczęsnym hip-hopie, nie jest wcale takie łatwe, co tylko podkreśla trud sytuacji w jakiej stawia nas Peja.

• obejrzyj »