INNE - PORCAST

Maki I Chłopaki, po latach od rozkręcenia hajpu "Albatrosami", wydadzą swój debiutancki album. Nazywani wskrzesicielami bigbitu MIC, tak naprawdę grają chłopacki, nieagresywny i romantyczny punk. "Dredy", pierwszy singiel z płyty, przypominają bardziej bębnami i rytmicznymi cięciami gitary o "Debaserze" Pixies niż Czerwonych Gitarach. Piosenka, jak to bywa u tego zespołu (przypomnijmy kuplet "jak mam zmienić swoje życie / ledwo zmieniam struny w gicie") eksploruje tropy i tematy przaśno-punkowo-juwenaliowe. Wystarczy popatrzeć na tytuł. Pogo pod sceną i miłość do basistki z dredami grającej w samym staniku są tu przedstawione jako pożółkła fotografia z czasów młodszej młodości. W liryce i ekspresji Marcina Biernata brak ironii. Tym gościom nie potrzeba ironii, mają chwytliwość i entuzjazm. Mam nadzieję, że wystarczy ich na cały album.