INNE - PORCAST

KDMS niczym Escort wydają single od przypadku do przypadku i jakby od niechcenia. Do tego klipy robione z jakichś pokurwionych filmów (do których czasem doprawiają wielkie usta – "High Wire" w zeszłym roku) sprawiają wrażenie, że traktują ten projekt dośc niezobowiązująco. Mimo to wytwórnia Gomma, o której miłośnicy współczesnego disco mówią z podobnym nabożeństwem jak ja o Pendolino, jeszcze się nie znudziła i uparcie zapowiada, że w przyszłym roku fani doczekają się pełnokrwistego wydawnictwa. Spoko. Dzięki kilku dotychczasowym singlom możemy mieć pewne przypuszczenia, które "Tonight" jeszcze umacnia. Pierwsze: to będzie świetna rzecz. Drugie: to będzie disco-rzecz. Trzecie: właściwie nic poza tym. I Maximilian Skiba (z Sosnowca! z Sosnowca! podkreślamy, bo on też), i Kathy Diamond robią swoje. Ona śpiewa jakieś niezobowiązujące teksty o żenująco nieistotnych sprawach, on atakuje funkującymi podkładami, trochę w typie DFA, które niby nie ruszą z posad świata muzyki, ale i tak trudno się oderwać. A w ogóle to Skiba ze swoim świetnym warsztatem już jest nazywany przez niektórych zagranicznych krytyków wunderkindem. Lubię to słowo. Wunderkind.