INNE - PORCAST

Hatifnats
"Horses From Shellville"

W końcu! W końcu piszę porcast z uśmiechem na ustach, pełen nadziei. Okazuje się, że Polacy jednak potrafią. Trio ze stolicy zupełnie zaskoczyło mnie jakością swoich propozycji umieszczonych w sieci. Miałem do tej pory okazje poznać jedynie dwa ich nagrania, a już wiążę z nimi spore nadzieje. Być może należy zrzucić to na karb mojej nadgorliwości, jednak w tym przypadku byłoby to krzywdzące dla utalentowanych Warszawiaków.

Muzyka Hatifnats powinna zadowolić fanów shoegaze spod znaku Lilys, Ride, dream-popu a la Cocteau Twins oraz wszystkich fanów niebanalnych dźwięków. Długo czekałem na polski zespół inspirujący się moim ulubionym nurtem, który grałby na tak wysokim poziomie. Dalej słodzimy? A co mi tam. Tak, więc przejdźmy teraz do wybranego przeze mnie tracka. Wokalista obdarzony wysokim, niemal kobiecym tembrem w dużej mierze odpowiedzialny jest za wyjątkowość tej kompozycji. Mam tylko jedno zastrzeżenie: otóż szkoda, że Michał nie jest zmysłowa blondynką, na co w niektórych momentach mogłaby wskazywać barwa jego głosu. Ale podobno nie można mieć wszystkiego. Jednak nie tylko wokal decyduje o wielkiej przebojowości tej kompozycji. Doprawdy trudno nie docenić świetnie brzmiącego basu, czy też wprawiającej słuchacza w trans współpracy wyrazistej perkusji oraz imponującej kaskady gitar. Ja, jako zadeklarowany fan shoegaze do szczęścia nie potrzebuje już niczego więcej. Muszę wam to przyznać, daliście czadu chłopaki.

Jedno mnie tylko zastanawia. Co byłoby gdyby trafili na mój zły dzień? Chyba jednak niewiele by się zmieniło, gdyż to naprawdę znakomity band. Świadczy o tym także, drugi track umieszczony na myspace, który niewiele ustępuje "Horses From Shellville". Smacznego.

posłuchaj »

Wojciech Sawicki    
23 lipca 2007
BIEŻĄCE
Porcys's Guide to Polish YouTube: 150 najśmieszniejszych plików internetowych
Ekstrakt #2 (kwiecień-grudzień 2022)