INNE - PORCAST

Ostatnia muzyka poboczna ludzi ze Ścianki ciągle oscyluje wokół podobnej estetyki cieślakowych mgiełek. Cele tych projektów bywają zupełnie różne, inne instrumenty i inna ilość kobiet się w nich pojawia, ale jeżeli na mieście usłyszysz hasło "proszę państwa, nowy solowy Ścianko-Cieślak" to wszyscy mniej więcej zakumają co będzie się działo i będą całkiem zadowoleni, a nawet zachwyceni. "The Man And His Happy Life" w żaden sposób się nie wyłamuje z tego dźwiękowego wizerunku (hm), przez co sprawia mnóstwo przyjemności, a pamparowanie w postaci początkowego "pam-pa-pam-pam-pararam" samo ciśnie się na usta. Cieślak opisywał powstanie tego projektu w wywiadach, że "kupił sobie akustycznego Gibsona i chciał pograć z wiolonczelami". Kozacko, niech sobie tak gra jak najwięcej i pamparuje.

• posłuchaj »