INNE - PORCAST

Brudne Serca
"Żyję Jak Każdy Mój Ziomek"

Jeśli ktoś uważa, że nielegalne są gorsze niż legale to nigdy nie pił browara w parku. A tutaj jest nielegal podwójny, bo po prostu zbiór kawałków zestawionych ze sobą przez jakiegoś fana, bo przecież nie fankę. Z jednej strony ekstra, z drugiej strony mało tu rzeczy nowych, a kilku starych brakuje ("Liczby", "Klama").

"Znam smak tego chłodu i smak jej ust, kiedy wracam / Brak pracy wkurwia tu tak samo, jak sama praca", no właśnie, co by nie gadać słownik powiedzonek, słów skrzydlatych rośnie. Smarki i Zkiwboy dalej trafiają w sedno. "Wolę wolny styl raczej niż wolny Tybet" powtórzcie swoim koleżankom z socjologii, a "Co jest cięte, lecą czasy jak dzikie / Razem z nimi rosną tyłki naszych rówieśniczek" już raczej sobie darujcie. Linijka za linijką, beat za beatem satysfakcjonują. Nie no, kurwa, koszą momentami. Nawet jeśli są to wariacje na temat wcześniejszych nagrywek, a niektóre teksty/kawałki są żywcem wyciągnięte z Obskurw King, Najebawszy (EP) czy W Strefie Jarania, W Strefie Rymowania (tak, tak Wanxxx się pojawia), to wkrada się potrzeba repetycji, repetycji, repetycji, żeby ogarnąć np. "Mimo astmy nawijam pod ten plastik / Nawijam to dla czystej satysfakcji".

Nie wiem naprawdę, który kawałek wybrać z okazji porcastu, niech będzie taki mały klasyk już – "Żyję Jak Każdy Mój Ziomek". Życiówa: "Jak żyje Smarki, nie wiem w kurwę ty / Na razie nie spierdala z Polski jak Burger King", że walczymy, studiujemy, "w korporacji do godziny szesnastej", niezwykłe skojarzenia produkcji własnej. Co do produkcji, to leciutki podkład na wokalnym samplu. Gdzieś przed myślą finalną wkręca się sampel z Nasa, Ader bawi się cutami na końcu, Zkiwboy daję radę max, a ja już nudzę chyba.

"Gorzowska klasyka, a nie kurwa Long Island", Arturze.

posłuchaj »

Jan Błaszczak    
2 lutego 2009
BIEŻĄCE
Porcys's Guide to Polish YouTube: 150 najśmieszniejszych plików internetowych
Ekstrakt #2 (kwiecień-grudzień 2022)