PLAYLIST
Tower
"Can’t Vibe"
Z tego, co zdążyłem wywęszyć, Tower jest świeżutkim tworem Dereka Coburna i Darina Green’a z założonej w Los Angeles formacji Glow Marrow. "Can’t Vibe" to pierwszy, wyprodukowany na spółkę z Ryderem Bachem z Body Parts kawałek wrzucony przez duet do sieci i na dzień dobry zaskakująca chwytliwością i rześkością petarda, łapczywie ripitowana przeze mnie w ostatnich dniach na zasadzie zjedzenia "ostatniego" czipsora – tyle że czipsory z czasem się kończą. Najpierw Air Life, teraz to – zdaje się, że na horyzoncie pojawiła się nowa propsogenna ekipa warta pokładów optymizmu.
Jak słusznie zauważył jeden z użytkowników komentujących utwór na SoundCloudzie, zwrotka może kojarzyć się trochę z Prefab Sprout, co wydaje się dość logiczne dla kogoś, kto słuchał zeszłorocznej płyty Body Parts, na której gdzieniegdzie przebijały się mniej lub bardziej odległe echa angielskiej formacji. Z drugiej strony wyraźnie wyczuwa się tu aurę boysbandowego hiciora. Wyobraźcie sobie więc Paddy’ego McAloona pretendującego do miana przyodzianego w rurki bożyszcza nastolatek – może brzmiałby właśnie tak. Przede wszystkim jednak "Can’t Vibe" to pełnokrwista apoteoza nadchodzących wakacji i związanej z nimi "celebracji lata". Napięcie zbudowane w zwrotce dzięki silnie zarysowanej linii basu i ukrytym nieco głębiej w miksie syntezatorowym pochodzie ulatnia się w podbitym beztroskim falsetem i generalną euforią godną "Invisible Touch" Genesis refrenie, doskonale obrazującym ten kardynalny moment imprezy, w którym cała sala w upojeniu wylewa się na parkiet. Z niecierpliwością czekam na więcej.