PLAYLIST

Sufjan Stevens
"Sofia"

5.0

Jeśli jesteście głodni świeżych niusów na temat Sufjana to niestety nie jestem w stanie was niczym ucieszyć, czy też specjalnie zaskoczyć. Żyjący gdzieśtam w swoim odległym świecie muzyk zstąpił na chwilę do nas-mas i podzielił się jednym ze znalezisk, na które natrafił, wertując stare kasety i dyski. Piosenka została nagrana gdy niewyparzony żółtodziób Sufjan w ramach treningu pisał jeden utwór za drugim, w okresie gdy dedykował je różnym imionom i ludziom (wcześniej zajmował się w tych ćwiczebnych rysach m.in. dniami tygodnia, planetami i... apostołami). Sofia Coppola, w której to serce zdają się mierzyć głos naszego bohatera i jego banjo, raczej absolutu nie sięgnie. To nie jest bowiem przykład dema którego wydania na albumie fani będą domagać się drogą analogową czy też elektroniczną, wręcz jedyną wartością utworu jest jego autor i może historia powstania. Właśnie – bo "Sofię" Sufjan okrasił na stronach swojej wytwórni pieknym komentarzem, od którego lektury trudno się oderwać. Luz i bystrość z jaką opisał jak to jego rodzice przyznali mu prawo by wybrał sobie nowe, niesprawiające kłopotów w wymowie i wydźwięku imię, (w połączeniu także z przesłaniem niesionym przez Animal Collective), ciśnie mi na usta – konserwatyści yes! W każdym razie grzech tego nie przeczytać, serio.

Co do nowej płyty Sufjana to podobno nagrywa i nagrywa – na osłodę trudnego okresu oczekiwania na rozwiązanie pozostaje zbiór blisko czterdziestu rarytasów artysty, który jakiś blogowy dobrodziej wypuścił do internetu jakiś czasu temu. Link już nie działa ale spróbuję to nadrobić (check forum soon) bo naprawdę warto – wśród zalewu ot zwykłych "sufjanowych" numerów trafiają się nie tylko ciekawostki, w rodzaju coverów R.E.M., ale też prawdziwe stunnery.

posłuchaj »

Jędrzej Michalak    
7 maja 2009
BIEŻĄCE
Porcys's Guide to Polish YouTube: 150 najśmieszniejszych plików internetowych
Ekstrakt #2 (kwiecień-grudzień 2022)