PLAYLIST

Pussycat Dolls feat. Busta Rhymes
"Don't Cha"

2.5

No proszę, nie wystarczy dobry producent, żeby było dobre r'n'b. Ta oto produkcja Cee-Lo dostała się w wybitnie niewłaściwe ręce. Kim są Pussycat Dolls? Według ich oficjalnej strony: "The Pussycat Dolls have long been an outlet for pretty young Hollywood starlets to pretend they're sexy burlesque-style dancers for a night. But now the troupe is aiming to take on the recording industry and become a full-fledged pop act". Kiedyś były, uhm, grupą rewiową i jedną z nich była Carmen Electra. Teraz są grupą popową i Carmen już z nimi nie ma. Będzie z tego kasa, będzie co do CV wpisać. Czekam jeszcze na film z PD w głównych rolach.

Próbują dziewczyny próbują – za bardzo próbują. Ich głowna wokalistka jest okropną wokalistką. Ktoś tu tak bardzo próbuje być pożądany, że ociera się o natręctwo. "Don't cha wish your girlfriend was hot like me?". Not at all. Na gościnny występ Busty "tonącego brzytwy się chwytającego" Rhymesa mowię "basta". Zastanawiam się czy po drugiej stronie tęczy bankrutujący raperzy też wspomagają pozbawione talentu pół-gwiazdki swoimi fatalnymi rymami. I czy, och, czy ulubionym zespołem Ashley dalej jest Maroon 5, a najukochańszą książką Jessici Alchemik? No ale nie ma co się przejmować na zapas. Można słuchać "1 Thing".

Łukasz Konatowicz    
18 listopada 2005
BIEŻĄCE
Porcys's Guide to Polish YouTube: 150 najśmieszniejszych plików internetowych
Ekstrakt #2 (kwiecień-grudzień 2022)