PLAYLIST

Nowy singiel Perfume, którym wypływają na światowe wody, przypomina "Koyoi Kimi Ni Koi Wo Shite" Kozue na oparach napędowego tranu. Zdumiewająca jest zdolność Japończyków zarówno do wcinania surowej hobotnicy, jak i do karmienia mojego tamagotchi wiosennymi kwiatkami w tym stylu. Serduszka na ekranie monitorów przypominają film Love My Life, a obłędna energia tła coś jak przedszkole, highschool i ośrodek dla uzależnionych od extasy w jednym. Ale wszystko to już wiecie, bo takie rzeczy od dawna płyną z waszych japońskich głośników. W każdym razie tej wiosny to omawiany bukiet będzie, jak to się mówi, wisienką na torcie, czy, jak mówi Tomasz Hajto, truskawką na cieście kwietni-pletni szalonego życia.