PLAYLIST

Panda Bear
"Bros (Edit)"

8.0

Wszyscy doskonale wiemy, że Miś Panda to kumpel Avey Tare i zdarzyło się już tej dwójce nagrać parę zjawiskowych rzeczy. Co wnikliwsi wiedzą zapewne również, że od czasu do czasu zdarza mu się wypuścić coś poza swą macierzystą formacją. Jak do tej pory jego solowe poczynania można było uznać co najwyżej za ciekawe bądź intrygujące, jednak ostatnimi czasy sporo się w tej materii zmieniło. Od jakiegoś czasu chodziły słuchy o kolejnym albumie Noah, który to zresztą postanowił od czasu do czasu uchylić rąbka tajemnicy i poczęstować nas fragmentem nadchodzącego Person Pitch. Trzeba przyznać, że już I'm Not / Comfy In Nautica narobiło nam smaku i było pierwszym znakiem, że coś może być faktycznie na rzeczy.

Tymczasem opisywane tutaj "Bros" daje solidną porcję materiału dowodowego, na to że nasz Miś Panda wcale nie żartuje. Nie stara się on uciec zbyt daleko od rejonów okupowanych przez Animal Collective, praktykując hipnotyczne obrzędy i pałając się magią, oczywiście korzystając przy tym z różnych dość nietypowych form i środków. Ciągle freak i psych, lecz co dziwnie "Bros" wydaje się być mimo wszystko utworem niesłychanie łatwo przyswajalnym i atrakcyjnym. Posuwając się krok dalej można by nawet powiedzieć, że mamy tu do czynienia z czymś na kształt przebojowości, pewnym popowym potencjałem, choć zapakowanym w z pozoru niesprzyjającej takiemu stwierdzeniu otoczce.

I właśnie to wydaje się być kluczem do sukcesu, osiąganym do tej pory przez Animal Collective jedynie w pojedynczych fragmentach Sung Tongs czy Feels. Nasz zwierzak być może odnalazł złoty środek między pokręconymi strukturami, a melodią i rytmem, co w efekcie pozwala wierzyć że Person Pitch będzie więcej niż ciekawe czy intrygujące.

Łukasz Halicki    
5 marca 2007
BIEŻĄCE
Porcys's Guide to Polish YouTube: 150 najśmieszniejszych plików internetowych
Ekstrakt #2 (kwiecień-grudzień 2022)